Seksowna streamerka, która "sępi" pieniądze od bezrobotnych. Drama, hejt, przeprosiny...
Może się wydawać, że ta drama nie ma nic wspólnego z gatunkiem MMO/MMORPG, ale przecież każdy z nas korzysta z Twitcha i ogląda tam czasami transmisje z gier. Prawda?
Dlatego usiądźcie i posłuchajcie…
Wszystko zaczęło się w niedzielę, kiedy popularna streamerka „InvaderVie” (ponad 150 tys. obserwujących) poprosiła swoich widzów o wsparcie.
Niby nic takiego, wielu streamerów postępuje przecież podobnie. Problem z „InvaderVie” dotyczył jej… pokrętnego tłumaczenia.
„Subskrypcja kosztuje tylko 5 dolarów. Nie ma znaczenia jak bardzo spłukany jesteś […] jeśli masz czas oglądać Twitcha, to prawdopodobnie masz również te 5-10 dolarów”
„Tłumaczenia typu [jestem spłukany] i nie stać mnie na wspieranie kanału do mnie nie przemawiają”
(poniższy materiał odtworzono 500 tys. razy!!!)
Po tej deklaracji na jej czacie pojawiło się wiele komentarzy, w tym jeden od bezrobotnego użytkownika, który twierdzi, że wszystkie obecne oszczędności idą na jedzenie i rachunki, ale w innym przypadku wspierałby działalność „InvaderVie”.
Nawet ten wpis nie przekonał „InvaderVie”, która kurczowo trzymała się swojej wersji, twierdząc, że to tylko 5 dolarów.
I wtedy się zaczęło. Na „InvaderVie” spadła wielka krytyka. Nie tylko ze strony społeczności Twitcha czy Reddita, ale także innych uznanych streamerów (xQc nazwał jej zachowanie – cytuję - „brain dead”).
Wszyscy zgodnie stwierdzili, że takie „błaganie o suby” w czasach globalnej pandemii, gdzie ludzie drżą o przyszłość i mają o wiele ważniejsze wydatki niż suby na Twitchu – są po prostu nieodpowiednie, czy wręcz bezmyślne.
Szczególnie jeśli spojrzymy na samą postać „InvaderVie”, której cały content to - bez złośliwości - interakcja z widzami (na Twitchu nazywa się to „Just Chatting”) w bardzo wyzywającym stroju przypominającym raczej... wiadomo co.
No cóż, cały hejt jaki spadł na „InvaderVie” chyba zadziałał otrzeźwiająco, bo dziś rano pojawił się nowy materiał, w którym streamerka przyznaje się do błędu.
„To, co powiedziałam było nieczułe i głupie”
„Klip, który zobaczyliście nie reprezentuje moich prawdziwych uczuć”
„Powiedziałam rzeczy, których nie miałam na myśli”
„Streamowałam wcześniej setki godzin i zawsze mówiłam, żebyście wspierali najpierw siebie, a potem dopiero swoich streamerów”
No to co? Wybaczamy pięknej Pani i żyjemy dalej?