Serwery NA płoną - ataki DDoS w Final Fantasy XIV oraz Black Desert
Kakao Games oraz Square Enix poinformowało, że serwery ich gier MMORPG były wczoraj celem ataków DDoS.
Nie ma informacji na temat tego, czy za całością stoi ta sama grupa/osoba, czy też był to kompletny przypadek. Niemniej przedwczoraj oraz wczoraj serwery Final Fantasy XIV oraz Black Desert były atakowane, co wpłynęło na jakość rozgrywki graczy. Sporo osób było zwyczajnie wyrzucanych z gry, a inne cierpiały na męczące lagi.
W przypadku FFXIV celem ataków są wszystkie regiony, przy czym ich siła jest o wiele mocniejsza, niż poprzednio. W Black Desert wyglądało to zresztą podobnie. Doszło nawet do sytuacji, gdy serwery Ameryki Północnej w obu grach były zwyczajnie niedostępne. Można zatem spokojnie założyć, że to na nich skoncentrowały się ataki DDoS.
Deweloperzy obu firm deklarują, że podjęto już odpowiednie działania, aby zażegnać problem. Niemniej gracze wciąż mogą odczuwać spory dyskomfort, za co firmy przepraszają.
Moim zdaniem
Kolejny raz komuś się nudzi. Trudno bowiem inaczej zinterpretować takie działanie. Czemu jednak przeszkadzać grać innym, zamiast wykorzystać ten czas w bardziej kreatywny sposób?