Skasowane MMO od twórców ESO było "kur**** niesamowite". Nawet szef Microsoft był zachwycony

Kilkadziesiąt godzin temu gruchnęła wiadomość, że Microsoft zwalnia 9 tysięcy osób, a jedną z „ofiar” tych zwolnień jest kasacja nowego MMO od twórców Elder Scrolls Online.
Wiele osób pomyślało sobie wtedy, że anulowali projekt, bo nie był dobry i nie spełniał wymogów jakości. No cóż, to nie do końca prawda.
Informacje, które latają od insiderów, mówią, że nowe MMO od twórców ESO miało tytuł roboczy „Blackbird” i było looter-shooterem MMO, a ściślej mówiąc strzelanką trzecioosobową w stylu science fiction noir, którego świat w pewnym stopniu przypominał Blade Runnera (Łowcę Androidów).
Co jednak najlepsze (ale także najsmutniejsze), „Blackbird” był podobno - cytat - „fucking incredible”. Testerzy, którzy mieli okazję zagrać w pierwsze wersje byli zachwyceni.
Baa, demo „Blackbird” został zaprezentowano szefowi gier w Microsofcie, Philowi Spencerowi, który również nie krył pochwał w kierunki gry.
Kiedy zaczyna wychodzić na jaw, jak cholernie niesamowity był to tytuł, robi się naprawdę smutno.
Ta gra miała jedne z najlepszych reakcji od ludzi, którzy grali w nią jako test gry nastawionej na tryb wieloosobowy, o jakich słyszałem od lat. Potrzeba absolutnego ciężarowego ładunku, aby ludzie obsypywali pochwałami test gry wieloosobowej w czasach współczesnych. Ta gra byłaby spektakularna
Myślę, że ogół społeczeństwa mógł powiedzieć 'nie kolejny looter shooter', ale nie mówimy tu tylko o testerach QA, mówimy o dyrektorach MS, którzy byli tym zachwyceni.
Szkoda, ale raczej jest już po ptakach. Teraz tylko czekać na leak jakiś screenshotów albo gameplay’ów.