Skin droższy od gry, z której pochodzi? „Makrotransakcje” w Halo Infinite

Dodany przez PefriX 12 miesięcy temu
9 1319
Skin droższy od gry, z której pochodzi? „Makrotransakcje” w Halo Infinite

Temat skórek w gier oraz ich cen poruszany jest całkiem regularnie. Pewnie sami zwróciliście uwagę, że niektóre przedmioty kosmetyczne żądają uiszczenie astronomicznych kwot. Nie jest to jednak nic dziwnego w grach Free-to-Play. W końcu takie rzeczy nie dają żadnej przewagi i nie są wymagane do grania. Nie chcesz? Nie stać Cię? Po prostu nie kupuj!

Nie oznacza to, że społeczność gry musi akceptować taki stan. Przykładowo, w Halo Infinite pojawiły się głosy oburzenia, związane z ostatnią skórką, która trafiła do gry. Mowa o zbroi Mark V, czyli ikonicznym kostiumie, znanym z Halo: Combat Evolved z 2001 roku. W czym problem?

Ten przedmiot kosmetyczny kosztuje 2200 kredytów, czyli około 22 dolary (jakieś 90 złotych). Drogo? Sami musicie ocenić. Gracze jednak zwracają uwagę, że gra, z której pochodzi ten przedmiot, dostępna jest za około 10 dolarów (niecałe 50 złotych). Społeczność postanowiła ochrzcić tę sytuację „makrotransakcjami”, bo ciężko mówić ponoć o „mikrotransakcjach”.

Czemu twórcy nie zdecydowali się ukryć tej skórki za jakimś osiągnięciem lub inną nagrodą wewnątrz gry? Odpowiedź wydaje się oczywista – po co, skoro można po prostu zarobić. Gracze Halo Infinite zachęcają, aby głosować portfelem i nie kupować Mark V. Wszystko po to, aby dać deweloperom do zrozumienia, że nie tędy droga. Czy taki protest ma szansę się udać?

Myślę, że nie, bo z pewnością nie zabraknie osób gotowych kupić wspomniany przedmiot kosmetyczny. W końcu za obecny stan rzeczy na rynku odpowiada nie kto inny jak my sami.


9 Komentarzy


Ostatnie gry

Najnowsze filmy z naszego YouTube