Skorzystali z dwóch bugów i zrobili "World First" w Destiny 2
Wczoraj w Destiny 2 zadebiutował Prestige Raid, czyli trudniejsza wersja istniejącego Leviathana. Wszystko byłoby fajnie, gdyby nie jeden szkopuł. Instancja została wypuszczona z błędem, o którym doskonale wiedzieli Panowie z Bungie. Uznali, że nie żdążą naprawić błędu na czas, a nie chcieli kolejny raz przekładać premiery. Zrobili to więc z pełną świadomością.
Chodzi o buga, który po śmierci całej drużyny odradza nas w miejscu pozbawionym przeciwników.
To jeszcze nic. Klan „Redeem’, który jako pierwszy na świecie pomyślnie przeszedł Leviathan Prestige Raid, skorzystał z jeszcze jednego błędu (tzw. Coil Glitch, który odnawia naszą amunicję), który był znany wszystkim graczom Destiny 2. Bungie pewnie też.
"im coil glitching" pic.twitter.com/CnA0XT7PfL
— Drew Anderson (@imshoobie) October 18, 2017
Świetnie, po prostu świetnie. Zrobili „World Firsta” na podwójnym bugu, a Bungie – jak gdyby nigdy nic – uznało ich wyczyn za „legalny” i oficjalnie pogratulowało na Twitterze.
Zamiast wielkiego świeta mamy wielką aferę, bo społeczność Destiny 2 rzecz jasna bardzo krytycznie patrzy na osiągnięcie klanu „Redeem”. Co by nie mówić, skorzystali z ułomności gry, baaa, oszukiwali, bo i takie głosy się pojawiają.