Skull and Bones zapowiada nowy moduł PvP! Tak, jeszcze nie zatopiono tej gry!

Ubisoft ujawnił więcej szczegółów na temat „Death Tides” – nowego modułu PvP w Skull and Bones. Wraz z jego premierą pojawią się dwa warianty-tryby rozgrywki: drużynowy Fleetfire oraz oparty na przejmowaniu punktów Tidebreaker:

• Fleetfire to klasyczny tryb drużynowego deathmatchu znany z wielu gier wieloosobowych. Gracze zostaną podzieleni na zespoły – ich liczebność będzie zależeć od mapy. Punkty zdobywa się za eliminacje przeciwników. Wygrywa drużyna, która jako pierwsza osiągnie określony wynik lub będzie miała więcej punktów, gdy skończy się czas.
• Tidebreaker z kolei to tryb określany jako „hardpoint”, przypominający klasycznego „króla wzgórza”. Po rozpoczęciu meczu aktywowany zostaje jeden punkt kontrolny, który gracze muszą przejąć i utrzymać, aby zdobywać punkty. Im więcej członków drużyny znajduje się w strefie, tym szybciej rośnie licznik. Jeśli jednak przeciwników będzie więcej niż obrońców, punkt przejdzie na ich stronę.

Jeśli nie możecie się zdecydować, który tryb wybrać, to skorzystacie z opcji Quick Play, która losowo przydzieli Was do jednego z trybów. Mecze Death Tides oferują też unikalne nagrody, do zdobycia jedynie w tym specyficznym module PvP. Szczegóły w tym miejscu.

Jak widać, Ubisoft jeszcze nie zatopił Skull and Bones i przez czas jakiś będzie utrzymywał ten tytuł. Ciężko określić jak długo, ale roadmapa na rok 2025 sugeruje, że koniec gry wcale nie jest taki bliski, jak niektórzy zwiastują. W nadchodzących miesiącach pojawią się nowe poziomy trudności PvE, tzw. World Tiers, które zapewnią większe wyzwania dla graczy kooperacyjnych. Rozszerzona zostanie również fabularna linia konfliktów korporacji morskich, rozwijająca się w tle świata gry.

Może jeszcze coś z tego Skull and Bones będzie… Jak myślicie?