Skull & Bones na wzburzonych wodach – po 8 latach na horyzoncie widać koniec alfy

Pamiętacie jeszcze o Skull & Bones? To projekt Ubisoftu, który zapowiedziany został dawno temu. Kilkukrotnie przesuwano datę premiery, zapowiedziano serial aktorski, zmieniała się załoga pracująca przy grze, tytuł robiono od nowa, a ostatecznie nikt go na oczy nie widział. Teraz dowiadujemy się, że po 8 latach walki ze sztormem, w końcu na niebo wzeszło słońce – koniec fazy alfa jest już blisko.

Czy to oznacza koniec problemów samej gry? Nie wiadomo. W specjalnym wywiadzie dla Kotaku pracownicy zwracają uwagę, że burzliwy stan tego tytułu wynika głównie z braku jasnej wizji i pomysłu na Skull & Bones. Szefostwo prześcigało się w pomysłach i zmianach, ale brakowało konkretów. Pod koniec roku przychodziły odświeżenia, wywracające projekt do góry nogami. W efekcie prace nad produkcją ciągły się i ciągły.

W ciągu prawie ośmiu lat od kiedy zapowiedziano Skull & Bones, budżet na produkcję gry został znacznie przekroczony. Źródła Kotaku podają, że już wydano ponad 120 milionów dolarów. Oryginalnie gra miała być spin-offem do Assassin’s Creed IV: Black Flag o nazwie Black Flag Infinite. Z czasem zmieniono koncepcję i postawiono na odrębną grę.

W pewnym momencie miała być to produkcja koncentrująca się na PvP z walkami statków w roli głównej. Potem uznano, że trzeba dodać questy, fabułę oraz eksplorację. Dlatego powstał tryb PvE o nazwie „Hunting Grounds”. I co? I nic, ostatecznie ta wizja Skull & Bones również wylądowała do kosza.

Aktualna wersja gry jest zupełnie inna, ale Ubisoft nie chwali się nią. Nie wiadomo zatem, co deweloperzy szykują i czego po tym tytule się spodziewać. Potwierdzono natomiast, że w końcu zdecydowano się na to, jak gra ma wyglądać. Wizja jest spójna i teraz pomysł jest po prostu realizowany.

Kiedy zatem ujrzymy Skull & Bones? Dobre pytanie, bowiem nie wiadomo! Początkowo tytuł ten debiutować miał w 2018 roku. Po pierwszym przesunięciu był to rok 2019, następnie 2020. W końcu powiedziano, że gra pojawi się przed marcem 2022, ale teraz mowa już o dacie pomiędzy kwietniem 2022 roku, a marcem 2023. Będzie zatem, kiedy będzie, przy czym jest szansa, że omawiana produkcja nigdy nie wpłynie do premierowego portu.