Spooky Scary Klown - czyli recenzja Killer Klowns from Outer Space: The Game

W latach 80 i 90 powstało sporo filmów, które w dzisiejszych standardach mogą wydawać się kiczowate dla młodszej audiencji. Mimo tego, część z nich zostało okrzyknięte kultowym klasykiem i nawet otrzymały adaptacje w różnych formach. Killer Klowns from Outer Space: The Game jest jednym z nich. Asymetryczny horror, który łączy w sobie elementy horroru i komedii, bazowany na filmie o tym samym tytule.
Gra powiela schemat podobny do tego z Dead by Daylight. Przed rozpoczęciem meczu, każdy z graczy zostaje przydzielony do jednego z dwóch zespołów: ludzi albo klaunów. Nie ma tu nic skomplikowanego, siedmioosobowa drużyna ludzi musi uciec przed trzema klaunami, którzy ich ścigają i chcą zamienić w kokon z waty cukrowej. Mimo tego, twórcy postarali się wrzucić nieco świeżości.
Mogę trochę ponarzekać na słaby z mojej strony tutorial, brakuje tego aby był w jakimś stopniu lepiej rozbudowany, chociaż jakaś rozgrywka z botami, albo filmiki do obejrzenia, zdecydowanie lepiej by były niż suchy tekst z obrazkami. Killer Klowns nie ma aż takiego skomplikowanej rozgrywki, więc mimo tego braku, chyba każdy się nauczy po paru meczach.

Współpraca jest bardzo kluczowa! Jak wspomniałem wcześniej, twórcy dodali do gry swoje smaczki, dzięki, którym rozgrywka wygląda trochę inaczej niż w przypadku innych tytułów. Nie musimy tylko uciekać, ale wziąć broń w dłoń i stawić czoła klaunom. Co prawda nie da się ich permanentnie zabić, tylko wyłączyć z planszy na parę sekund. Dochodzi tutaj problem z balansem… zauważyłem, że klaun ma nikłe szanse na zrobienie czegokolwiek jeśli naprzeciw mu staną dwie osoby z dobrym wyposażeniem, praktycznie jest bez szans, a latając po okolicy można znaleźć jakiś bejsbol czy nawet shotgun.
Panuje tutaj zasada “im szybciej uciekniesz tym lepiej” z czasem klauny stają się mocniejsze, ich arsenał umiejętności zostaje powiększony i im więcej kokonów z waty cukrowej zbiorą tym więcej będa w stanie przyzwać robotów pomocniczych. Więc im dłużej zwlekamy z ucieczka, mecz staje się trudniejszy.

Śmierć to nie koniec rozgrywki. Zjedzony gracz ma szanse na powrót, jeśli jeden z towarzyszy zechce go wskrzesić za pomocą specjalnej maszyny. W międzyczasie podczas oglądania zmagań naszych przyjaciół, można zagrać w mini gry. Z nich otrzymujemy przedmioty i albo zachowujemy albo przekazujemy innym osobom, pomagając im w tym samym czasie, lub gdy zostaniemy wskrzeszeni to mamy kopa na start.
System progresji jest bardzo prosty, po każdym meczu zdobywamy punkty doświadczenia i wbijamy coraz to wyższe poziomy. Dane poziomy odblokowywuja nam kostiumy, mamy sporo opcji customizacji naszych postaci, poprzez wyglada jak i ubrania, dzięki czemu możecie zobaczyć jak w latach 80 osoby się ubierały. Po stronie klanów jest to znacznie bardziej rozbudowane, można odblokować nie tylko inne klauny, ale także nowe umiejętności i bronie, oraz tak zwane “Klowntalities”, system podobny do “Fatality”

Klimat oryginalnego filmu Killer Klowns from Outer Space został jak najbardziej zachowany i mapy zostały bardzo dobrze wykonane. Graficznie jest mroczno, ale nie aż tak mocno, w końcu to komedia, więc ma nie tylko straszyć, ale zabawiać. Jednak sam klimat nie buduje otoczka graficzna, także graczy, z którymi przyjdzie nam pograć. Osobiście grając z innymi redakcjami, bawiłem się świetnie i udało nam się wykręcić klimat z gry.
7/10 to moja końcowa ocena. Wprowadzenie nowego gracza i przystosowanie go do mechanik mogłoby być ciut lepsze. Mogę ponarzekać także na system botów, grają strasznie słabo i o ile na tutorial by się nadały, tak w przypadku normalnej rozgrywki, potrafią zepsuć mecz. Brakuje mi także jakichś fabularnych smaczków, które mogłyby służyć za rozbudowę fabuły z filmu.
Koniec końców gra się przyjemnie i nawet po dużej ilości meczów, dzięki rozbudowanemu systemu customizacji mamy tutaj ciągły powiew świeżości co rozgrywkę. Moje jedyne obawy to czy klauny przetrwają próbę czasu.