Średniowieczna Gloria Victis wprowadza Wilkołaka

Gloria Victis opuściła jakiś czas temu Early Access i dołączyła do listy pełnoprawnych gier MMORPG na Steamie. Jak sobie nasz rodzimy tytuł radzi? Patrząc po statystykach to nieźle! Jest lepiej, niż było, ale daleko tym liczbom do szaleństwa. Średnio 1100 osób, a w porywach 2000 to nie najgorszy wynik, jak na tę produkcję. Ale jak to mówią „dupy nie urywa”. Może jednak teraz urwie?

Wszak Gloria Victis wprowadza aktualizację Season of the Wolves, która zakończyła pierwsze Glory Season oraz rozpoczęła nowy sezon. A w nim pojawiła się możliwość przywołania nowego, potężnego bossa – Werewolfa. Ten sezon również potrwa około dwa miesiące i pozwoli zgarnąć nagrody oraz łakocie graczom zainteresowanym frakcyjnym PvP. Im wyższą rangę macie w tabeli, tym więcej Contribution Points otrzymacie do wydania na przedmioty.

Gloria Victis wzbogaciła się również o nowy siege mode z dedykowaną mapą (Valley of Death Siege Mode), która zaprojektowana została z myślą o walkach nawet 300 graczy równocześnie. Co się zaś tyczy wilkołaka, to aby go przywołać, musicie zdobyć specjalny token. Dostarczacie go na ołtarz, a potem macie godzinę oraz trzy próby, aby wypatroszyć Werewolfa. Nie dajcie się mu jednak dziabnąć, bo lykantropia jest ponoć upierdliwa i będziecie musieli ją wyleczyć.

Z drugiej strony gildia, która jako pierwsza poradzi sobie z bossem, otrzyma pomnik w grze, więc warto zaryzykować. Przy okazji wspomnę, że jeśli graliście na serwerach Legacy w Gloria Victis, to teraz zostały one połączone w jeden, duży, wspólny świat. Wszystkie szczegóły znajdziecie tutaj.