Star Wars: Squadrons nie będzie miało mikrotransakcji
Otrzymujemy coraz więcej informacji na temat Star Wars: Squadrons. Wiemy już, że gra będzie wspierała VR, otrzyma kampanię fabularną, jednak głównie opierać się będzie na rozgrywce sieciowej. Potwierdzono dwa tryby gry:
- Dogfight (Potyczki) – czyli standardowe walki 5vs5, w których dwie drużyny ścierają się o zwycięstwo
- Fleet Battles (Bitwy flot) – “możliwość rywalizowania z innymi graczami lub Sztuczną Inteligencją jako część eskadry 5 statków”
Zapowiedziano również customizację swojego statku, dzięki czemu wpłyniemy na jego statystyki, ale również wygląd. Ten ostatni jest o tyle istotny, że EA poinformowało o braku mikrotransakcji w Star Wars: Squadrons. Tak, dobrze czytacie. Podobno w tej produkcji nie uświadczymy jakichkolwiek mikrotransakcji. Wiemy, że do odblokowania będą przedmioty kosmetyczne i modyfikatory, ale wszystko to zdobędziemy poprzez granie i za nic nie zapłacimy dodatkowo.
Deweloperzy tłumaczą, że chcą podejść do Star Wars: Squadrons w sposób staroszkolny. Gracze zapłacą 40 dolarów za grę i otrzymają w zamian kompletny produkt bez żadnych, dodatkowych opłat. Gra nie będzie w żaden sposób oparta na współczesnym modelu gry-usługi. Nie oznacza to jednak, że nie będzie rozwijana. Nie wiadomo jednak, czy przybierze to formę DLC, czy dodatków.
Warto tutaj zaznaczyć, że cała deklaracja dotyczy premiery gry i nikt nie powiedział, że przyszłość nie ulegnie zmianie. Może okazać się, że pół roku po debiucie, Star Wars: Squadrons otrzyma mikrotransakcje aby „utrzymać serwery gry”. Takiej opcji nie można wykluczyć.
Gra zadebiutuje 2 października i to na wielu platformach równocześnie - PC, PS4, XBOX One oraz VR – ora z w pełni funkcjonalnym crossplay’em.