Święta Trójca na wieki wieków amen... Zagwozdka na niedzielę

Od gier MMORPG coraz częściej oczekujemy niestandardowych i nietuzinkowych rozwiązań („next-gen” się kłania), ale pewne elementy – przynajmniej dla mnie – powinny zostać na swoim miejscach. Mam tutaj na myśli „Świętą Trójcę”, czyli jasny i bardzo czytelny podział na klasę tanka, dps-a oraz healera.

Może jestem tradycjonalistą, może jestem zbyt stary (kochani, przygodę z MMORPG rozpocząłem na przełomie 2002 i 2003 roku!), może nie idę z duchem czasu, ale jeśli dana gra nie posiada u siebie „Świętej Trójcy”, to bardzo traci w moich oczach. Wychowałem się w czasach, w których takie trio było nieodłącznym elementem każdego MMORPG. Trudno byłoby sobie nawet wyobrazić tytuł, w którym nie mieliśmy Warriorów, Magów i Priestów.

A teraz?

Bezsensowny, wymyślony przez Azjatów system, który nie tylko spłaszcza rozgrywkę do granic możliwości, ale który sprawia, że nasze postacie stają się równocześnie tankerami, dps-ami i healerami. Idiotyzm. Ktoś kiedyś mądrze powiedział, że jeśli „coś jest do wszystkiego, to znaczy, że jest do niczego”. Święte słowa, które powinny być mottem dzisiejszej „Zagwozdki na niedzielę”. 

W dzisiejszych grach nie ważne kim gramy to i tak damy radę wysolować 99% gry, bo po co przecież gracze mają się dobierać w party, marnować czas na szukanie ludzi, denerwować się gdy obcy popełnią błędy i zwipują całą grupę albo nie daj Boże dzielić się dropem :O.

O ile „dpsowy” model jeszcze jakoś funkcjonuje w czasie zwykłego PvP, to kompletnie nie nadaje się do różnego rodzaju instancji lub dungeonów. Osiem postaci, osiem DPS-ów biegnie przed siebie i morduje wszystko, co się rusza. Gdzie w tym fun? Gdzie skill? Gdzie współpraca? Gdzie wyzwanie?

Nie twierdzę, że wszystkie gry korzystające z „nowego” modelu klas nadają się do kosza (z automatu wymieniłbym kilka dobrych lub nawet bardzo dobrych MMORPG-ów), ale mimo wszystko preferuję standardowy, wymyślony wiele lat temu system. Wy chyba też. Poniżej publikujemy wyniki ankiety z 2015 roku, w której pytaliśmy o atrakcyjność takiego systemu. Od tamtego momentu chyba nie zmieniliście zdania? 

Najlepszym dowodem, który przemawia za obecnością koniecznością umieszczania „Świętej Trójcy” w MMORPG jest jednak obecna sytuacja na rynku. Zauważcie łaskawie, że największe i najpopularniejsze gry Massively Multiplayer Online Role Playing Game na świecie posiadają czytelny podział na klasy tankujące, atakujące i leczące. World of Warcraft, Final Fantasy XIV, TERA Online, Star Wars: The Old Republic itd. 

Przypadek? Nie sądze. 

A wy jak uważacie? Czy "Święta Trójca" jest potrzebna gatunkowi MMORPG?