Sześć lat temu wystartował Path of Exile, który zrzucił z tronu Diablo 3
Październik 2013 roku. Na rynku sieciowych ARP-ów (hack’n’slashów) rządzi Diablo 3, które zaledwie kilka tygodni wcześniej zapowiedziało dodatek „Reaper of Souls”. Jego dominacja - przynajmniej na papierze – nie podlega dyskusji.
Aż tu nagle na rynku oficjalnie debiutuje Path of Exile – niepozorna gierka stworzona przez malutkie studio z końca świata (czyt. z Nowej Zelandii).
Jednak Path of Exile w ekspresowym tempie osiąga sukces. Do gry przybywają miliony użytkowników, a sama produkcja zostaje wybrana „Najlepszą Grą 2013 roku” według serwisu Gamespot.
Ludzie chwalą mroczny styl, rozbudowany rozwój postaci, a także totalnie darmowy model biznesowy (Free-To-Play bez żadnych haczyków).
Późniejsze lata to już potwierdzenie znakomitości Path of Exile. Z trzech aktów robią się cztery akty, z czterech aktów… dziesięć aktów. Do tego dochodzą kwartalne ligi/dodatki wzbogacające end-game o kolejne elementy (do tej pory wypuszczono ich już… 17, dla porównania Diablo 3 dostało tylko Reaper of Souls).
I tak jest to dnia dzisiejszego. Obecnie nie ma na rynku lepszego, większego i bardziej grywalnego ARPG niż Path of Exile. Taka jest prawda i tylko głupiec się z tym nie zgodzi.
Path of Exile jest obecnie dostępny na PC, PlayStation 4 oraz XBOX One.
Zagracie TUTAJ.
A na koniec - w ramach wspominek - łapcie premierowy trailer z 2013 roku: