Tak wygląda dominando w Tibii. Czyli gnojenie słabszych graczy...

Nie wszyscy czytelnicy MMORPG.org.pl to gracze Tibii, więc zacznijmy od wyjaśnienia, czym jest to słynne “dominando” lub “dominado”?

Dominando to zjawisko występujące przede wszystkim na serwerach non-PvP (ale nie tylko), gdzie zabicie gracza (będące czasami najprostszym rozwiązaniem) nie jest możliwe. Na takich światach istnieje zazwyczaj jedna mocna gildia, który trzyma w rękach najlepsze expowiska, bossy, questy, a co za tym idzie, dostęp do wartościowego lootu.

Oczywiście, nadal możecie wbić na taką miejscówkę, ale momentalnie padniecie ofiarą tytułowego dominando. Gracze takiej gildii nie będą mogli was zabić, ale będą mogli utrudnić czy wręcz obrzydzić wam zabawę. W jaki sposób? Poprzez ks-owanie, wybijanie/blokowanie respów, lurowanie potworków (żeby was zabiły), trapowanie, czasami również trash-talking.

W skrajnych przypadkach "dominatorzy" mogą za tobą chodzić dniami, tygodniami, czasami miesiącami, uniemożliwiając normalnie funkcjonowanie.

Właśnie przez dominando wielu Tibijczyków decydują się na zmianę serwera lub nawet zakończenie przygody z Tibią.

No, chyba że zapłacą… Tak jak nasz dzisiejszy bohater z Brazylii (streamer z 206 lvl), który znalazł się w takiej sytuacji i który (jak wielu innych przed nim) usłyszał propozycję – “Płać 600 Tibia Coins (około 100 zł) miesięcznie i damy ci spokój”.

A jeśli nie…

Tak właśnie wygląda dominando w Tibii. Czyli po prostu gnojenie słabszych graczy przez tych mocniejszych. Można się zniechęcić, prawda?

Ktoś powie, że dominando to znak rozpoznawczy Tibii tylko podkreślający wyjątkowość/hardkorowość tego MMORPG. Jednak pojawia się coraz więcej głosów za tym, żeby CipSof zajął się "problemem" dominando. Trudno powiedzieć, czy coś z tego będzie. 

***

Poniżej przykład ogłoszenia od dominującej gildii do wszystkich graczy danego serwera (tutaj akurat w przypadku serwera Open PvP). "Te bossy są zarezerwowane tylko dla "X" gildii. Masz 15 minut na opuszczenie. Inaczej będziesz huntowany itd."