The Culling: Origins będzie remasterem oryginału z momentu debiutu gry na Steamie

The Culling podzieliło przykry los wielu gier. Bywa bowiem tak, że deweloperzy dostarczają produkt, który z czasem (przez narzekania fanów, przykładowo) ewoluuje w coś innego. „Wszyscy” chcieli zmian, a potem serwery są puste, bo nie ma osób do grania. Gdzie zatem podziały się te osoby, które wymuszają modyfikacje na twórcach? Dobre pytanie.

Po fiasku The Culling 2, Xaviant ogłosiło, że powracają do pierwszej części i skupią się na niej. Wydawało by się, że to tylko czcze obietnice, ale twórcy rzeczywiście działają. The Culling zostało przywrócone do pierwotnego stanu – mowa tutaj o stanie gry, w jakiej była podczas debiutu na Steam.

Jest to nietypowa sytuacja, bowiem zazwyczaj deweloperzy nie przyznają się w taki sposób do popełnienia błędu. Tutaj jednak mamy sympatyczny przykład, że ekipa Xaviant wiem, gdzie popełniła błąd. Mamy zatem nowe-stare The Culling, które dostępne jest dla graczy. To jednak dopiero początek!

Twórcy zapowiadają, że nad tą wersją gry planują teraz pracować. The Culling: Origins bazować ma na oryginalnej wersji gry. Deweloperzy zapowiedzieli, że edycja Origins będzie remasterem, dostępnym obok pierwowzoru. Traktować go należy, jako ogromną, cały czas żyjącą aktualizację do gry. Nie zmieni jej wewnętrznych założeń oraz mechanik, ale wprowadzi masę poprawek oraz wyeliminuje uciążliwe błędy.

Niektóre zmiany wpłyną na wygląd gry, ale deweloperzy zapewniają, że The Culling: Origins będzie po prostu lepszą i poprawioną wersją pierwowzoru.