The Division 2 prezentuje nowy tryb PvE, który bardzo wam się spodoba
The Division jest dostępny za friko (“Ubisoft rozdaje darmowe egzemplarze gry”), ale to w The Division 2 dzieją się najciekawsze rzeczy.
Podczas wczorajszego devstreama ludzie z Massive Entertainment zaprezentowali światu szumnie zapowiadany tryb PvE, w którym będziemy musieli przedzierać się przez kolejne piętra drapacza chmur, mierząc się z coraz silniejszymi przeciwnikami.
Tryb nazywa się “The Summit” i ma zaoferować zupełnie nowe doznania w The Division 2.
Celem The Summit jest stworzenie trybu skupionego na PvE, który nie będzie powtarzalny. Devsi mają zamiar uzyskać to wprowadzając nie tylko piętra o różnym rozkładzie, ale także z przeciwnikami z losowych frakcji – także tych z Nowego Jorku, oraz z losowymi celami. Dodatkowo gracze będą mogli spotkać na swej drodze Zbuntowanych Agentów i prawdopodobnie Łowców – albo podobnie trudnych przeciwników („underground ninja”).
Łącznie gracze otrzymają 100 pięter podzielonych na trudności: od najłatwiejszej – normalnej (mogą pojawić się tylko dwie frakcje), poprzez trudne, wymagające, aż po heroiczne i legendarne, na których to gracze zmierzą się z elitarnymi Białymi Kłami. Co 10 pięter znajduje się piętro z Bossem, a po jego pokonaniu odblokowuje się bezpieczna kryjówka, od której to można rozpoczynać rozgrywkę w kolejnym podejściu. W przypadku śmierci, punkt kontrolny znajduje się co trzy piętra oraz na piętrze z bossem.
Trudność skaluje się wraz z ilością gracze w grupie, a co ważne, to w trybie tym będzie działał matchmaking. W przypadku gdy gramy ze znajomymi, będzie można do nich dołączyć, bez względu na którym piętrze się znajdują, bez konieczności odblokowywania wcześniejszych kryjówek.
Brzmi fajnie i takie też powinno być. Przynajmniej będziemy mieli jakieś dodatkowe zajęcie, a nie tylko robienie tych samych instancji lub punktów kontrolnych.
Tryb Summit będzie dostępny za darmo… o ile posiadacie dodatek “Warlords of the New York”. Jego premiera nastąpi wkrótce. Jutro rusza testowy serwer, który ma sprawdzić, czy wszystko działa jak należy.