The First Descendant ma problem, bo gracze rzucili się... na mikrotransakcje
Nowe głośne gry MMO mają sporo problemów (głównie technicznych), ale zazwyczaj nie dotyczy to Item Shopu… To się raczej nie zdarza.
A jednak się zdarzyło – w The First Descendant – nowym looter shooterze MMO od Nexona, który wystartował na początku tygodnia i który osiągnął spektakularny sukces (prawie ćwierć miliona graczy online na Steamie).
Okazuje się jednak, że ludzie rzucili się nie tylko na samą grę, ale także na mikrotransakcje. Podobno było ich tak wiele, że Item Shop zawieszał się i wpływał na cały serwer, co powodowało, że “Caliber” (płatna waluta) nie pojawiała się po zakupie na koncie gracza (albo pojawiała się z kilkugodzinnym opóźnieniem).
Liczba zakupów była tak duża, że spowodowała przeciążenie serwera, co przekładało się na opóźnienie transakcji. Nie przygotowaliśmy się odpowiednio, więc przepraszamy, że nam się to nie udało
Obecnie pracujemy nad naprawieniem tego błędu. W międzyczasie radzimy kupować Caliber pojedynczo, aby uniknąć niedogodności.
Czy tak wielkie zainteresowanie Item Shopem oznacza, że The First Descendant jest Pay-To-Win? Niestety trochę tak.
Postacie, “ułatwiacze” rozwoju, pakiety do ulepszania przedmiotów, dodatkowe sloty (i wiele więcej) – to wszystko można kupić za dolary.
Ale z drugiej strony, mówimy o Nexonie. Każdy, kto wcześniej spotkał się z grami tej firmy, raczej doskonale zdawał sobie sprawę z monetyzacji.
W The First Descendant zagracie TUTAJ.