The Saga of Lucimia - od crapa do jednego z najciekawszych MMORPG

The Saga of Lucimia robi na nas coraz większe wrażenie. Jeszcze w 2017 roku gierka wyglądała – za przeproszeniem – jak zwykły crap,  jednak dzięki tytanicznej pracy wykonanej przez producentów, całość wygląda już dużo lepiej. 

Bo nie ukrywajmy, że to właśnie od strony graficznej będzie zależeć sukces (lub ewentualna porażka) gry. Obecna generacja gamerów to „wzrokowcy”, która w pierwszej kolejności zwraca uwagę na oprawę wizualną, a dopiero potem na resztę elementów. 

No to zobaczmy, jak The Saga of Lucimia prezentuje się obecnie (materiały pochodzą z ostatniego tygodnia, więc przedstawiają faktyczny stan gry). 

Przypominamy, że to właśnie w tym MMORPG-u nie będzie solowej zabawy (tylko zabawa w grupie). Nie tylko. Twórcy nie planują dodać quest-trackera, minimapy, ani też dzielić się z fanami informacjami z patch-note-ów (sami będziemy musieli odkryć nowości). 

Ambitne plany dotyczą również fabuły. Główna linia fabularna ma wystarczyć... na dwa lata zabawy. Tylko o premierze nie wspomnieli. 

2016:

Teraz: