Throne and Liberty zbiera dobre opinie. Koreańczycy rzucili się na nowego MMORPG

Czwartkowa premiera Throne and Liberty w Korei Południowej – zgodnie z oczekiwaniami – okazała się dużym wydarzeniem. Poprawka: zbyt dużym wydarzeniem, bo NCSoft źle oszacował liczbę chętnych (cóż za niespodzianka!), co doprowadziło do sporych problemów z populacją.

Już kilka godzin po otwarciu trzeba było zablokować kreację nowych postaci na czołowych serwerach. NCSoft ratował się otwieraniem nowych światów oraz zwiększaniem pojemności istniejących serwerów.

Prawdziwym sprawdzianem będzie jednak ten weekend, który pokaże czarno na białym, jak wielkie zainteresowanie generuje Throne and Liberty.

***

My jednak powinniśmy się cieszyć z faktu, że za popularnością Throne and Liberty idzie również jakość.

Po usprawnieniu progresji postaci, przebudowie interfejsu, usunięciu funkcji Auto-Combat oraz kompletnym reworku systemu walki Throne and Liberty zbiera bardzo dobre opinie wśród swoich graczy (tych koreańskich i tych zachodnich, którzy kupili/stworzyli konto KR z VPN).

Ludzie chwalą (#1, #2) świetną optymalizację, żywy otwarty świat, oszałamiającą grafikę (to jeden z najlepiej wyglądających MMORPG-ów na rynku) oraz klasyczność rozgrywki, która nie jest może next-genowa, ale która jest ukłonem wobec klasycznych przedstawicieli gatunku.

Gra jest oszałamiająca i działa dobrze. To imponujące, co udało im się zrobić w porównaniu z innymi grami MMORPG w UE4.

Przywrócili Massive do MMORPG, wszędzie jest mnóstwo ludzi, a dzięki dobrze wykonanemu silnikowi technicznemu możesz płynnie zobaczyć na ekranie ponad 50-100 osób w mieście, wykonujących zadania i tak dalej.

Świat wydaje się żywy. Jest bardzo szczegółowy, muzyka jest niezwykła i sprawia wrażenie dopracowanej.

Walka była dla mnie naprawdę ważnym czynnikiem, niezależnie od tego, czy spróbuję, czy nie. Moją ulubioną walką w dowolnej grze MMORPG była bardziej akcja niż tab. Moją ulubioną była walka w GW2 i muszę przyznać, że ta gra przypomina trochę Rift i GW2 zmieszane razem.

Gra sprawia wrażenie bardzo dopracowanej. Duża dbałość o szczegóły. Nie jest idealna, ale zdecydowanie wygląda na to, że twórcy spędzili nad nią dużo czasu

Z jakiegoś powodu wiele umiejętności i ruchów postaci wygląda dokładnie tak, jak pamiętam z L2. Co jest dla mnie plusem.

To wszystko sprawia, że powinniśmy jeszcze bardziej czekać na anglojęzyczne wydanie Throne and Liberty, które przybędzie gdzieś w 2024 roku.

Nasza wersja będzie darmowa i dystrybuowana przez Amazon Games (New World, Lost Ark Online).

TUTAJ trwają zapisy do testów.

Gameplay z max grafiką i rozdzielczością 4K: