Tower of Fantasy jest bardzo popularny, ale ma też swoje problemy

Minęło już kilka dni od globalnej premiery Tower of Fantasy – “shared open world MMORPG” przypominającego Genshin Impact – więc czas na pierwsze wnioski.
Co jak co, ale Tower of Fantasy nie da się odmówić popularności. Obecnie jest to najchętniej pobierana gra (na Google Play i App Store) w ponad 20+ krajach.
Niestety, twórcy gry znowu nie doszacowali liczby chętnych, co spowodowało… i wciąż powoduje duże kolejki przy wejściach na serwery.
Nie mówiąc o wysokim pingu oraz dużej, o wiele za dużej ilości disconnectów, co również jest spowodowane zbyt dużym ściskiem w grze.
Zaobserwowaliśmy, że rejestracja serwera jest obecnie bardzo zajęta, a niektórzy Wędrowcy nie mogą wejść na serwer.
Przepraszamy za problemy ze stabilnością w trybach międzyserwerowych ze względu na zaskakująco wysoką liczbę graczy w grze. Staramy się rozwiązać problemy…

Ale czy za popularnością Tower of Fantasy idzie także jakość? No tutaj nie jest już tak kolorowo.
Po pierwsze Tower of Fantasy to gra gacha, która była tworzona z myślą o urządzeniach mobilnych (dopiero później pojawiła się wersja PC oraz opcja crossplatformowści), dlatego zarzuty o Pay-To-Win są tutaj jak najbardziej na miejscu.
Cały system działa podobnie do Genshina, więc osoby wydające realne pieniądze szybciej zdobędą odpowiedni banner i szybciej wydropią meta-potężną postać lub meta-potężną broń.
Nie mogło także zabraknąć Battle Passa, miesięcznych kart dających wymierne bonusy oraz systemu Vitality (Staminy), który jest potrzebny do wykonywania kluczowych czynności PvE w grze. Gdy zabraknie Vitality – wasza zabawa zostaje w pewien sposób zastopowana. Trzeba poczekać na odświeżenie zasobu (1 Vitality co osiem minut) albo wydać pieniądze i kontynuować przygodę. Pay2Win? Trochę tak.
Vitality nie ma większego znaczenia na early-game, ale potem – gdy dotrzemy do odpowiednio wysokiego poziomu – stanie się bardzo ważnym czynnikiem, od którego będzie zależał wasz rozwój.
O innych systemach nie warto jeszcze rozmawiać. Tower of Fantasy istnieje zaledwie kilka dni, więc jest o wiele za wcześnie, aby uznawać, że ten element może być P2W, a te nie… Wszystko wyjaśni się wkrótce.

Część osób narzeka także na bugi – i to takie bugi, które istniały jeszcze w chińskiej wersji gry i “bezproblemowo” przeszły także do nas. A jeśli już jesteśmy przy Chinach, to trzeba wspomnieć o tamtejszym ToF, który mocno podupadł przez ostatnie miesiące, co również – w niedalekiej przyszłości – może rzutować na przyszłość gry. Chodzi tutaj głównie o wypadnięcie z TOP50 najpopularniejszych gier, niskie oceny, spadającą liczbę graczy, recenzje pisane przez boty czy kontrowersje związane z kradzieżą grafik z Genshina lub Honkai.
***
Z jednej strony, Tower of Fantasy to najgroźniejsza konkurencja, jaka kiedykolwiek powstała dla Genshina. Z drugiej jednak jest to gra, która wymaga wieeelu szlifów i która w każdym elemencie - animacje, styl walki, konstrukcja świata, interfejs itd. - stoi półkę lub dwie półki niżej od Genshin Impact.
Tower of Fantasy ma jednak plus przynależeć do gatunku MMORPG (przynajmniej teoretycznie), więc jeśli w Genshinie brakowało wam elementów sieciowych, to ToF bez wątpienia zapewni tę dziurę.