Trion Worlds zostało sprzedane. Nowym właścicielem jest Gamigo
Trion Worlds jest, a przynajmniej powinno być wszystkim dobrze znane. Deweloper w swojej stajni ma takie tytuły jak Trove, Rift, ArcheAge czy Defiance. Nikt nie spodziewał się, że przez firmę przejdzie prawdziwa burza.
Doszło do sporej ilości zwolnień pracowników oraz wykupienia Trion Worlds przez kogoś niespodziewanego – grupę Gamigo.
“Greetings — We can confirm that there has been a transaction involving Trion Worlds and its games. While many of the names and faces you’ve come to know in our studios will remain on through this transition, others will not be making the journey. To those who are leaving us, we are forever grateful for your incredible work and contributions over the years. We’d like to assure our communities that the games will continue on in capable hands moving forward, as everyone involved is aiming to make this transition as smooth as possible for you. We will have more information to reveal as soon as we possibly can.”
Nie ma konkretnych informacji za jaką sumę Gamigo wykupiło Trion Worlds oraz ilu pracowników zostało na swoim miejscu pracy. Mówi się jednak o jedynie dwudziestu pięciu osobach, które NIE zostały zwolnione w skutek tej transakcji.
Ta informacja ma w pełni prawo wydawać się szokującą, bo jeszcze niedawno, na przełomie czerwca i lipca, sytuacja w firmie wydawała się stabilna. W końcu Trion Worlds nabyło assety Gazillion Entertainment. Kilka miesięcy później dowiadujemy się jednak, że deweloper zostaje wchłonięty przez Gamigo.
Pozostaje zatem trzymać kciuki, że graczy nie dotknie to w żaden, negatywny sposób.
Moim zdaniem
Nikt nie spodziewał się hiszpańskiej inkwizycji. Obawiam się tylko, że jeśli ktoś narzekał na Pay-to-Win w grach Trion Worlds, to teraz będzie tylko gorzej.
So the news is out. @TrionWorlds was sold to @gamigo. A majority of my old Trion co-workers are now unemployed. My heart goes out for them, and I will help y’all in any way I can. 2018 sucks for the games industry. #TrionJobs #TrionWorlds
— Seraphina Brennan (@Sera_Brennan) 22 października 2018