Twórca PUBG uważa, że Fortnite „replikuje” ich grę… Będzie z tego afera

Komuś tutaj woda sodowa uderzyła do głowy. Pan Chang Han Kim, który pełni funkcję producenta wykonawczego w Bluehole Studios, tak bardzo „upił się” sukcesem swojej gry, że ogłasza bardzo odważne i na swój sposób bardzo kontrowersyjne tezy. 

„Podczas produkcji PlayerUnknown’s Battlegrounds współpracowaliśmy z Epic Games w sprawie silnika Unreal Engine 4, którego używamy teraz we własnej grze”. 

Nic spektakularnego? To posłuchajcie dalej. 

„Po wsłuchaniu się w głosy społeczności, a potem po wnikliwym przyjrzeniu się rozgrywce, jesteśmy zaniepokojeni, że Fortnite może powielać (Pan Chang Han Kim używał słowa „replikować”) wrażenia z PlayerUnknown’s Battlegrounds”. 

Robi się coraz ciekawiej. 

„Ponadto zauważyliśmy, że  przy promocji Fortnite Epic Games posługuje się przykładem naszej gry. Niczego takiego z nimi nie ustalaliśmy i uważamy, że jest to nie w porządku”. 

Wiceprezes Bluehole Studios brnie dalej. 

„Społecznosć PUBG zbiera dowody na podobieństwo obu gier. Wtedy rozważymy dalsze działania w tej sprawie”. 

Podsumujmy. Pan Kim uważa, że Fortnite „replikuje” PUBG, a wspominanie o ich grze przy akcji promocyjnej jest nie na miejscu. Tylko kto do jasnej cholery powiedział, że PlayerUnknown’s Battlegrounds ma wyłączność na Battle Royale? Nikt. Taki tryb istniał długo przed pojawieniem się na rynku PUBG. Czy taka Dota 2 albo League of Legends pisali takie głupoty (???), gdy kolejne gry korzystały z trzech linii, wieżyczek i rozgrywce polegającej na rozwaleniu bazy? Chyba nie. 

Nie twierdzę, że w Fortnite nie znajdą się elementy typowe tylko dla PUBG, ale taka jest cena popularności tamtej gry. Powstanie jeszcze wiele „replik” Battlegrounds, bo Bluehole Studios rozbiło bank, a przy okazji pozamiatało rynkiem gier wideo. 

Czekamy na odpowiedź Epic Games ,bo wygląda mi to na większą aferę:)