Twórcy Tibii totalnie się pogubili. W ich postępowaniu brakuje logiki
Kto tak twierdzi? Tibijczycy, którzy zarzucają CipSoftowi totalny brak logiki. Poczynania niemieckiej firmy są niezrozumiałe i przeczą temu, co słyszeliśmy jeszcze miesiąc temu.
Już wyjaśniam.
28 stycznia – CipSoft wprowadza wielkiego nerfa do najlepszych expowisk z gry (nawet 60% mniej expa i loota z potworków), co wywraca całą Tibię do góry nogami i powoduje największy kryzys zaufania w historii
6 lutego – CipSoft publikuje obszerny komunikat, w którym wyjaśnia powody swojej decyzji. Chodzi o coraz większy napływ złota do gry i rosnącą inflację. Według nich te zmiany były niezbędne i zbyt długo zwlekano z ich wprowadzeniem.
No i tu dzieje się coś dziwnego. Zamiast bycia konsekwentnym, CipSoft ugina się przed fanami, wprowadzając w kolejnych tygodniach cztery różne „poprawki” do gry, które powoli przywracają stan Tibii sprzed 28 stycznia.
Wciąż oczywiście widać pewne różnice w expie czy dropie , ale nie wynoszą one już 60%, ale 10%, czasami 20% (w jedną lub drugą stronę). Jeszcze dwie takie zmiany i wrócimy do punktu wyjścia.
Pierwszy lepszy przykład:
Co z inflacją i napływem golda, które podobno niszczyły Tibię? Widocznie CipSoft uznał, że lepiej mierzyć się z inflacją niż brakiem graczy. W połowie lutego Tibia miała najgorsze wyniki od 2016 roku. Teraz – po wprowadzonych poprawkach – liczba użytkowników zaczęła rosnąć.
No cóż, CipSoft rzucił wyzwanie społeczności… i przegrał.
A można to było zrobić delikatnie. Opublikować komunikat, wprowadzić jedną zmianę do expa/golda, za jakiś czas kolejną, i kolejną. Wszyscy byli zadowoleni. A tak – sami widzieliście.