Ubisoft twierdzi, że lepiej nam będzie nie posiadając gier na własność
Ubisoft dalej w formie. Francuska korporacja postanowiła odnieść się do rosnącej popularności rozmaitych usług subskrypcji, które są coraz modniejsze. I faktycznie, w zasadzie wszyscy mają swoje abonamenty – nie jest to już tylko domena niektórych gier MMORPG. Poza opłacaniem Netflixa, Prime Video czy HBO Max, mamy przecież Xbox/PC Game Pass, EA Play czy właśnie Ubisoft+.
Ubisoft przewiduje, że ten segment rynku dalej będzie rósł w siłę. Jego popularność obecnie tkwi w konsolach, ale również na PC-tach coraz więcej osób decyduje się na subskrypcję. Korporacja uważa, że to dobrze, ponieważ graczom będzie lepiej, gdy nie będą posiadali gier na własność. Według Ubisoftu to zwyczajnie bardziej komfortowe i dlatego zamierzają promować abonamenty.
Chcą zmienić starą mentalność społeczności, która wciąż pamięcią sięga do płyt. Ponoć fani filmów i muzyki już dali się przekonać do subskrypcji oraz pełnej cyfryzacji, a jedynie gracze jeszcze się opierają. Jak zaznacza Ubisoft, sami sobie w ten sposób szkodzą. Przecież nie posiadając gier na własność, a korzystając z platform, niczego nie tracimy!
Otóż nie do końca. Takie The Crew od Ubisoftu zostanie wyłączone 31 marca 2024 roku i nie będzie można grać offline. Więc osoby, które zakupiły ten tytuł, zasadniczo go straciły. Dochodzą również kwestie licencyjne, związane np. z muzyką. Mając grę na własność, nie musimy obawiać się o wykrojenie jakiejś zawartości, a przynajmniej teoretycznie. Do tego z oferty subskrypcji interesująca nas produkcja może zwyczajnie zniknąć.
Z drugiej strony abonamenty często wypadają znacznie taniej niż kupowanie pełnej wersji gry, którą ograsz w ciągu miesiąca. W przypadku gier sieciowych/MMO sprawa wygląda jeszcze bardziej problematycznie. O ile takie The Crew Offline jestem sobie w stanie wyobrazić, ale np. World of Warcraft lub Final Fantasy XIV?
Wszystko więc zależy od indywidualnego podejścia, ale chyba wszyscy się zgodzimy, że powinny być dostępne różne opcje. Kto chce kupić na własność, niech ma taką możliwość. Kto preferuje subskrypcję? Wolna wola. W końcu jedni “lubiom szypko”, a drudzy “lubiom wolmo”.