Umarła gra, która miała odmienić survivalowe MMO...

O Population Zero można już mówić w czasie przeszłym.

Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że Population Zero zostało PO CICHU zamknięte. Oficjalna strona przestała działać, nie mamy kontaktu z deweloperami, a od połowy marca nie można również zalogować się na serwery.

RIP

Z drugiej strony można się było spodziewać takiego scenariusza. Population Zero było już martwe po miesiącu od swojej premiery, gdy z gry odfrunęło 97% aktywnych graczy. Potem było jeszcze gorzej. Średnia liczba aktywnych graczy wahała się do 10 do 20 osób.

To musiało się skończyć śmiercią…

Szkoda, cholerna szkoda. Po zapowiedziach gry z 2019 roku i słynnym już hasłem "Reimagination of Survival MMO genre", rzeczywiście mieliśmy nadzieję, że  będzie to gra, która zmieni nasze myślenie o survivalowych tytułach. Niestety, nadmiar bugów, fatalna optymalizacja, niegrywalny content oraz brak planów na przyszłość doprowadziły do epickiego upadku. 

Zamiast rewolucji w gatunku mamy jeden z największych failów ostatnich lat.