W co będziemy grać w weekend? #5
Piąty odcinek naszego nowego cyklu, w którym członkowie zespołu MMORPG.org.pl zdradzają, w jakie gry zamierzają się bawić w dany weekend.
Dzięki temu poznacie nas trochę bliżej, a przy okazji skonfrontujecie gusty takiego "guru" czy "PefriXa" z własnymi preferencjami.
Guru:
Od kilku dni mój „gamingowy” czas jest dzielony pomiędzy Elder Scrolls Online: Greymoor a Phantasy Star Online 2. Pech (a może przeznaczenie) chciało, że obie gry wyszły w odstępie kilkudziesięciu godzin, więc muszę to jakoś pogodzić.
Odkrywanie Zachodniego Skyrim daje ogromną frajdę (chyba najmroczniejszy i najbardziej klimatyczny dodatek do ESO). Tak samo ciachanie potworków w PSO2… o ile oczywiście Windows 10 nie wywali mi jakichś błędów, bo w ostatnich dniach były z tym problemy.
Tak czy siak nie mogę narzekać na brak tytułów do grania. Jedynie na ograniczony czas (tyle fajnych tytułów, tak mało czasu).
PefriX:
W ten weekend ogrywam Greymoor. To moja kolejna próba pokochania The Elder Scrolls Online i mam mieszane uczucia wobec tego tytułu. Z jednej strony dobrze się w niego gra, jako grę single-player, ale z drugiej nie czuję tego MMO. Z powodu tego wewnętrznego konfliktu nie planuję streamować tej produkcji, a zamiast tego po raz pierwszy zmierzę się z Dead Cells w niedzielę o godzinie 19:00.
Gdzie? No, u mnie.
Xaorus:
Nie mam planów. Może Star Citizen na streamku, ale to nadal ciężko nazwać planami na weekend.
Zetrig:
Ja w przeciwieństwie do Pefrixa weekend spędzę w Skyrim. Dodatek kupił mnie klimatem i wsiąkłem w historie tego regionu. Mój Nordycki Smoczy Rycerz już się cieszy na myśl o skopaniu kolejnych wampirzych tyłków. Z drugiej strony, końcówka remontu to czas układania i ustawiania wszystkiego ba miejscu, wiec może być mało czasu na grę:(
Sildu:
Miałem grać w Phantasy Star Online 2, ale chyba nie będzie mi dane.
Pawlik:
PlanetSide 2, Shakes & Fidget... i Clone Hero.