W Marvel Rivals ponoć wygrywacie z botami! Więcej Marvela w Marvelu i nowi herosi!
Zaczniemy od końca, czyli informacji na temat nowych herosów, którzy podobno trafią do Marvel Rivals. Podobno, bo poniższe doniesienia to jedynie przecieki, a nic z nich nie zostało potwierdzone. Dlatego podejście do całości z odpowiednim dystansem. Kogo więc doszukano się w plikach gry?
- Angela
- Hit-Monkey
- Deadpool
- Captain Marvel
- Emma Frost
- Pheonix/Jean Grey
- Modok
Poza tym hero shooter od NetEase zabierze nas do Krakoa, Arakko oraz Nowego Jorku, jeśli chodzi o mapy. Wygrzebano także nowe zdolności team-up: Wolverine i Emma Frost mają współpracować na trzy różne sposoby. Poza tym czeka nas kooperacja Squirrel i Racoona, a także Blade’a z C&D i Moon Knightem. Ile w tym prawdy? Czas pokaże.
Prawdą natomiast jest kolejna współpraca Marvel Rivals z Marvelem. Ostatnim razem było to filmowe uniwersum, ale teraz czeka nas kooperacja z innymi grami Marvela: Marvel SNAP, Marvel Puzzle Quest oraz Marvel Future Fight. Kooperacja ruszy 3 stycznia i co z niej wyniknie? Na ten moment nie wiadomo.
Tak samo nie wiadomo zresztą, czy NetEase faktycznie traktuje graczy Marvel Rivals jak rozpieszczone dzieci, karząc im grać z botami, aby wygrali. O co chodzi? Część graczy zauważyła, że w kolejce quick match (szybki mecz) regularnie trafiają na dziwnie zachowujące się osoby, które nie potrafią grać i dzięki nim wygrywają.
Postanowiono temat zbadać i wyszło, że jeśli przegracie dwa mecze z rzędu, wtedy Marvel Rivals dobierze Wam boty za przeciwników, abyście mogli wygrać. W ten sposób NetEase chce się upewnić, że zostaniecie przy ich hero shooterze na dłużej, a nie zezłościcie się i rzucicie go w kąt. Rozwiązanie to ponoć nie dotyczy gier rankingowych. Samo NetEase nie ustosunkowało się do powyższej kwestii.
Nie brakuje osób przekonanych, że faktycznie po lobby Marvel Rivals grasują boty, dzięki którym macie czasem wygrywać. Niezależnie od rzeczywistości, temat budzi wśród społeczności Marvel Rivals sporo emocji. Nie wszyscy są bowiem zadowoleni ze świadomości, że NetEase może ich niańczyć. Doszło jednak do takiej paranoi, że każdy za łatwy mecz uznawany jest przez niektórych za starcie z botami. Dlatego nie dajcie się zwariować :).