W Rust dopłyniemy na inny serwer, aby go zraidować? Taka jest przyszłość gry!
Rust cały czas się rozwija i o ile ten sieciowy survival zdecydowanie nie każdemu przypadnie do gustu, tak nikt nie zaprzeczy, że jego twórcy aktywnie go rozwijają. Teraz postanowili wspomnieć nad czym pracują, czyli nad możliwością dostania się na inne serwery w całkiem nietypowy sposób.
Rust podzielony jest na światy, te oficjalne i prywatne. Takie serwery mieszczą określoną liczbę graczy i co jakiś czas (zazwyczaj) są resetowane, bo to część mechaniki gry. Nie ma w Rust międzyserwerowych atrakcji, czy tego typu funkcji – każdy świat jest oddzielny.
Ocean dookoła świata Rust to skończona rzecz. Niestety, twórcy nie pokusili się o dodanie płaskiego świata, więc gdy łódką dopłyniemy do krańca wody, nie spadamy w dół. Zamiast tego nasza łódź znika, a my spadamy do wody, gdzie mamy utonąć.
Te dwie rzeczy mają jednak ulec zmianie w Rust w przyszłości i zostaną nawet połączone! Twórcy pracują nad opcją połączenia serwerów gry, a raczej możliwości przejścia z jednego na drugi, gdy dotrzemy do krańca oceanu naszego świata. Otworzyłoby to nowe możliwości na raidowanie, a także pozwoliłoby na ciekawe nowości w grze. Przejście z serwera na serwer przypominać miałoby dotarcie na nową wyspę w grze.
W tym momencie wiemy jedynie, że opcja ta wprowadzona zostałaby początkowo jedynie na wybranych, oficjalnych serwerach Rust – tych, które współdzielą ten sam czas resetu. Wszystko po to, aby nagle nie okazało się, że ciężko uzbrojona armia dzikusów przybywa do Waszego świeżego świata, gdzie wszyscy rzucacie się jeszcze kamieniami.
Nie wiadomo również co będzie można zabrać ze sobą na łodzi na inny serwer. Generalnie funkcja ta dopiero jest tworzona, ale twórcy chcą, aby ostatecznie trafiła do Rust. I trzeba przyznać, że zaproponowane przez nich rozwiązanie może być naprawdę czymś ciekawym!