W SEED będziecie mogli być chamami i moderatorzy nic z tym nie zrobią
SEED to taki socjologiczny projekt sandboksowego MMO w którym ludzie wrzuceni zostaną na obcą planetę na której będą musieli przetrwać. Do naszej dyspozycji oddana zostanie garść kolonistów, którymi przyjdzie nam zarządzać. Co ciekawe, nawet gdy wylogujemy się z gry to nasze jednostki pozostaną w zabawie, wykonując swoje czynności i starając się przetrwać do naszego powrotu.
Jako, że SEED będzie MMO to całość urozmaici obecność innych graczy. Deweloperzy informują przy tym, że nie chcą bezpiecznej strefy komfortu w postaci społeczności, która poklepuje się po plecach. Wywoływanie wojen, zdrady, kłamstwo, obrażanie siebie nawzajem oraz wszelakie, negatywne zachowania, będą tolerowane w SEED. Dlaczego? Twórcy liczą bowiem na zróżnicowanie i nie chcą ograniczać nikogo w posiadaniu własnego zdania.
Moderatorzy nie będą zatem sędziami w konfliktach, a jedynie obserwatorami, czy nikt nie zagalopuje się za daleko. Twórcy zaznaczają bowiem, że będą pewne ograniczenia. Jeśli ktoś pokusi się o mowę nienawiści, czy nękanie/dokuczanie, wtedy banhammer pójdzie w ruch i delikwent pożegnany zostanie z SEED. Niemniej i w takiej sytuacji najpierw pojawi się ostrzeżenie, a potem kara. Nie dotyczyć to będzie jednak botów, czy spamerów, którzy będą cały czas usuwani z zabawy.
A jak SEED definiuje nękanie/dokuczanie? „Gdy jedna ze stron odmawia zaprzestania interakcji z drugą stroną, nawet po poproszeniu o zaprzestanie”. Tutaj twórcy zapewniają, że będą wyczuleni na osoby, które postanowią tego nadużywać i uznają, że „wszystko ich obraża”.
W sumie jestem ciekaw, jak to się skończy. Znając Internet, jestem przekonany, że w SEED nie zabraknie trolli.