W Wild West Online gra 30 osób. Czy możemy jeszcze mówić o grze MMO?
MMO, czyli Massively Multiplayer Online.
Massively znaczy masywnie. To automatycznie wyklucza to, co dzieje się w Wild West Online, który pogrąża się z każdym tygodniem. Wczoraj zanotowano tam imponujące… 30 osób online. W tym przypadku trudno już nawet mówić o przynależności do naszego gatunku. W pierwszym lepszym shooterze znajdziemy więcej osób na (jednej!) mapie niż tutaj w całej grze.
Dramat? Tragedia? Katastrofa? Powiedziałbym raczej, że KOMPROMITACJA.
Wild West Online miał być pierwszym prawdziwym MMO(RPG) w klimatach Dzikiego Zachodu, a okazał się pośmiewiskiem na cały świat. Chyba nic i nikt nie jest już w stanie pomóc tej grze .
Na połowę lipca planowany jest co prawda duży update oraz premiera wersji F2P (Trial pozwalający grać do pewnego poziomu doświadczenia), ale chyba nawet to nie odwróci sytuacji na serwerze. Nawet jeśli populacja gry podskoczyłaby o 200-300%, to nadal będzie to mniej niż 100 równocześnie zalogowanych osób.
Wszystko zmierza raczej do wstrzymania prac nad WWO i anulowaniem/skasowaniem gry. Będziemy zaskoczeni, gdy stanie się inaczej.
Najśmieszniejsza albo najsmutniejsza jest jednak cena gry - 108 zł za egzemplarz, która nie została obniżona nawet o złotówkę podczas Letniej Wyprzedaży.