Warner Bros wyda więcej gier Free-to-Play, a mniej pokroju Suicide Squad

Suicide Squad: Kill the Justice League nie przyjęło się – delikatnie pisząc. Nie oznacza to jednak, że Warner Bros zamierza rezygnować z gier. Wręcz odwrotnie, dalej chcą w nie inwestować, ale w inny sposób. Porażka ostatniej produkcji pokazała, że z ich perspektywy nie opłaca się tworzyć wysokobudżetowych, dużych produkcji na ogromnych IP. Co zatem w zamian chce robić Warner Bros?

Gry Free-to-Play oraz Live Service.

Nie oznacza to, że gier AAA już nie będzie. Hogwarts Legacy okazało się hitem, ale studio potrzebowałoby samych gier o takim sukcesie, aby opłacało się je robić. Wystarczy bowiem porażka na poziomie Suicide Squad: Kill the Justice League i całość nie wygląda już tak kolorowo. Dlatego główna uwaga Warner Bros skierowana zostanie ku mniejszym projektom, eksplorującym rynek Free-to-Play oraz Live Service.

Studio chce postawić na bardziej holistyczne podejście do swoich czterech głównych marek – Mortal Kombat, Game of Thrones, Harry Potter i DC – ze szczególnym naciskiem na „ekspansję na urządzenia mobilne i wieloplatformowe gry free-to-play”. Dlatego po Warner Bros możemy spodziewać się szeregu darmowych gier mobilnych, które zaleją rynek jeszcze w tym roku.

Koncern nie chce wydawać skończonych trzech lub czterech gier w ciągu roku. Zamiast tego pragnie zaoferować tytuły wiecznie żywe, do których cały czas się wraca, bo otrzymują regularne nowości. Wszystko po to, by utrzymać uwagę graczy. To z kolei doskonale zgrywa się z ostatnim wpisem na Twitterze (X) od MultiVersus, które sugeruje swój powrót.

Ciekawe, czy zostaniemy zasypani przez Warner Bros szeregiem gier średniej jakości o szalonej ilości mikropłatności. W końcu takie właśnie produkcje zarabiają najwięcej…