Wayfinder bez loot boxów oraz gacha, ale z trzyosobowymi drużynami

Wayfinder budzi całkiem sporo emocji (nie u wszystkich, wiadomo), ale przez NDA w zasadzie niewiele wiemy. Twórcy gry, Airship Syndicate, nazywają go „listem miłosnym do MMO”, niemniej klasycznej gry w tym rozumieniu nie dostaniecie – nie liczcie na żadne Final Fantasy XIV czy World of Warcraft. Projektowi bliżej jest Warframe oraz Destiny 2, przy czym ma wyraźnie różnić się od nich pod wieloma względami.

Wayfinder położy spory nacisk na eksplorację. Możecie rushować do celu misji i pokonać głównego przeciwnika, aby zdobyć nagrodę. Jednak drużyny, które poświęcą czas na zaglądanie w rozmaite zakamarki, otrzymają więcej łakoci. Nie wszystkich interesuje fabuła, więc uzupełnianie Discovery Book może nie być dla nich, ale mapy będą miały swoje wydarzenia z bonusowym lootem. Chociażby dlatego warto będzie rozglądać się za atrakcjami.

Wayfinder skoncentruje się na trzyosobowych zespołach. Deweloperzy testowali rozmaity skład ilościowy drużyny i wyszło im, że to najoptymalniejsza liczba. W ten sposób praktycznie każdy jest w stanie dobrać znajomych do wspólnej zabawy lub uzupełnić duet o randoma. Warto dodać, że będzie można grać solo.

Ekipa wie jednak, że część osób chciałaby pograć w większym składzie lub nie wyobraża sobie gry sieciowej bez raidów. I spokojnie, coś takiego przybędzie do Wayfinder, ale z czasem. Póki co Airship Syndicate nie ma dla nas żadnych konkretów.

Co się zaś tyczy postaci, do dyspozycji będą zróżnicowani bohaterowie z przeszłością fabularną. Będzie można modyfikować ich wygląd, specjalizacje w broni, zmieniać umiejętności oraz mody. Dostaniemy sporo opcji, pozwalających na dostosowanie herosa pod własne preferencje. Gra będzie Free-to-Play, więc to oznacza Item Shop. Jak to będzie wyglądało z Pay-to-Win? Standardowo, deweloperzy obiecują, że niczego takiego nie będzie.

Wayfinder na pewno nie będzie miał loot boxów oraz mechaniki gacha w żadnej formie. Item Shop zawierać ma przede wszystkim/głównie przedmioty kosmetyczne, dzięki którym zmienimy wygląd postać. Część tego typu rzeczy będzie do zdobycia poprzez granie, ale niestety, jak na darmową grę przystało, z czegoś musi się ona utrzymywać.

Jeśli chodzi o zmianę wyglądu, to dostaniemy całe zestawy skórek, zmieniających w pełni wygląd postaci – nawet jej wiek! Poza tym pojawią się po prostu wyglądy ekwipunku, który będzie można farbować wedle uznania oraz mieszać w różne zestawy. Transmogryfikacja broni również się pojawi, więc jeśli wycrafcicie mocarną broń o wyglądzie słabszym od poprzedniej, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby podmienić ich skiny.

Sama gra zaprojektowana została tak, aby szanować czas gracza. Twórcy przyznają, że grali sporo w Final Fantasy XIV, dlatego chcą stworzyć tytuł, gdzie nie jesteś do niczego zmuszany. Jesteś niedzielnym graczem w Wayfinder? Każda minuta spędzona na zabawie wpływa na rozwój (progres) konta, dlatego zawsze je rozwijasz, nawet gdy grasz mało. Lubisz wyciskać siódme soki z gry i poświęcasz się w pełni danej produkcji? W Wayfinder nie zabraknie atrakcji, które wciągnąć mają na całe godziny. Zawsze jest coś do zdobycia, wycraftowania, czy pokonania.

Powyższe informacje pochodzą z wywiadu, którego przedstawiciele Airship Syndicate udzielili Massively Overpowered, więc po oryginał odsyłam właśnie tam.