Wczoraj Blizzard, dzisiaj CipSoft. Koronawirus dopadł także Tibię

Powiększa nam się lista firm, które z powodu rozprzestrzeniania się epidemii koronawirusa, przechodzą w tryb pracy zdalnej (czyli pracy z domu). 

Dziś do tej grupy dołączyli twórcy Tibii. 

Oto ich oficjalny komunikat (tłumaczenie via Tibiopedia.pl)

Drodzy Tibijczycy,

z powodu niedawnego pojawienia się korona wirus (COVID-19) i jej szybkiego rozprzestrzeniania się w całych Niemczech, CipSoft zalecił swoim współpracownikom pracę w domu, jeśli ich obecność fizyczna nie jest obowiązkowa w biurowcu.

Ograniczanie kontaktów społecznych w kolejnych tygodniach jest obowiązkowe, aby uniknąć niepotrzebnego stresu w niemieckim systemie opieki zdrowotnej. CipSoft ma uprzywilejowaną pozycję, jako że może pozwolić większości swoich pracowników na korzystanie z domowego biura. CipSoft ma nadzieję, że mogą w ten sposób przyczynić się do złagodzenia sytuacji.

Największym priorytetem CipSoftu jest praca nad utrzymaniem działalności wszystkich serwerów. Obsługa i utrzymanie gry nie jest zagrożone. CipSoft zapewnia, że zrobi wszystko, co w ich mocy, aby rozwój Tibii nie był dotknięty przez obecną sytuację. Przewidują, że będzie on minimalny, jeśli w ogóle się pojawi. CipSoft przeprasza za wszelkie niedogodności, które mogą powstać z problemów wynikających z tej sytuacji.

Bądźcie bezpieczni i zdrowi

„Obsługa i utrzymanie gry nie jest zagrożone” - to najważniejszy fragment, który powinien uspokoić wszystkich Tibijczyków. Przede wszystkim chodzi o Polaków i Brazylijczyków, bo to oni stanowią większość tibijskiej populacji. Reszta narodów, no cóż, nie pokochała Tibii i nie znalazła w niej tej unikatowości:)