Webzen skopiował grę MMORPG od NCSoft i teraz za to słono zapłaci
Wracamy do sprawy sprzed dwóch lat, kiedy to NCSoft pozwał do sądu Webzen z powodu (zbyt) dużego podobieństwa (nie ma co owijać w bawełnę) skopiowania ich gry.
Każdy, kto miał oczy, mógł zauważyć, że R2 Mobile (produced by Webzen) wygląda bardzo podobnie do wydanego znacznie wcześniej Lineage M (produced by NCSoft).
Ale nie chodziło wyłącznie o stronę wizualną. Po dogłębnym zbadaniu gry, okazało się, że R2 Mobile posiada identyczne systemy, mechaniki potworów, a nawet współczynnik dropów co Lineage M (np. prawdopodobieństwo wypadnięcia przedmiotów było takie samo do trzech miejsc po przecinku).
Webzen tłumaczył się oczywiście standardami gatunku MMORPG i że to nie podlega patentowi, ale południowokoreański sąd zdecydował inaczej.
Po dwóch latach zapadł wyrok…
Roszczenie powoda NCsoft o wydanie nakazu sądowego zostało w całości uwzględnione, a roszczenie pieniężne zostało częściowo zaspokojone. Pozwany Webzen ma zakaz promowania, reklamowania i powielania, rozpowszechniania lub transmitowania gry oferowanej pod nazwą „R2 Mobile”
Czyli co? R2 Mobile zamknie serwery? No tak sugerowałoby uzasadnienie sądowe, jednak Webzen nie chce dać za wygraną.
W stronie gry pojawił się komunikat (TUTAJ), w którym czytamy, że Webzen nie akceptuje decyzji sądu, że planuje apelację i że nie zamierza zatrzymywać usługi R2 Mobile. Gra będzie działać. “Nie będziemy szczędzić wysiłków prawnych/biznesowych, aby zapobiec niedogodnościom i szkodom dla naszych klientów.”
***
Wiecie, co jest w tym najśmieszniejsze? Że gdy słyszymy o “kopiowaniu”, to dotyczy to zazwyczaj albo Chińczyków, albo jakiegoś małego studia, które nie stać na zasoby. A tu proszę – wielki południowokoreański deweloper MMORPG (bo takim jest Webzen) skopiował MMORPG od innego, wielkiego, południowokoreańskiego dewelopera MMORPG i myślał, że nikt tego nie zauważy.
PR-owy i nie tylko samobój.