Więcej realizmu, kuźwa… Zagwozdka na niedzielę
Doskonale rozumiem, że świat fantasy, świat science-fiction, nawet świat postapokaliptyczny rządzą się swoimi prawami, ale na Boga jedynego w niebie, czy nie można byłoby – chociaż troszeczkę – popracować nad zwiększeniem realizmu w MMORPG?
Swoją prośbę kieruję do producentów gier, chociaż zdaje sobie sprawę, że żadna znacząca firma nie przeczyta tego grafomaństwa. Cała nadzieja w tym, że może wśród was, za 5, 10, 15, 20 lat wyrośnie jakiś czołowy producent pokroju Cliff Bleszinskiego czy Mike Morhaime, kto stworzy przełomową grę MMORPG, która raz na zawsze odmieni gatunek MMORPG. Wtedy być może przypomnicie sobie moje słowa i powiecie swoim trzysta sześćdzięciu pięciu pracownikom, że mają zrobić tak, żeby w grze było więcej realizmu.
W tym wypadku myślę o rzeczach prostych. Nie chciałbym od razu wprowadzać jakiejś rewolucji pokroju friendly-fire. Wyobrażacie sobie coś takiego? Kolega tankuje bossa, a my musimy uważać, żeby czasem nie przywalić w niego fireballem i nie sprawić, że straci przez nas część punktów życia. To byłby dopiero hardkor. Skończyłoby się walenie umiejętności AoE na oślep. Musielibyśmy uważać, żeby nie zranić członków zespołu. Brzmi fajnie, ale na 101% nie dostaniemy takiej gry. Nigdy. Żaden twórca nie wdrożyłby takiego systemu do swojego projektu, a gdyby tak się stało, to sami gracze – po pewnym czasie – zażądaliby powrotu do zwykłego systemu walki.
Tak samo hardkorowe byłoby wyrzucenie z MMORPG wszelkiego rodzaju teleportów do szybkiego podróżowania. Bieganie z buta do każdej z lokacji byłoby trochę przegięciem. W gry MMORPG gramy dla przyjemności, a nie po to, żeby się wkurzać i tracić czas na coś nieistotnego
Chodzi mi raczej o takie zwykłe, proste funkcje. Na przykład – limit ciężaru, jaki może unieść nasza postać (im większy przedmiot, tym więcej waży). Starsze gry MMORPG (i kilka nowych) nadal korzystają z takiego systemu, niestety potem przyszła moda na coś innego i zupełnie wyparła ten element. Wiadomo dlaczego, casuale. To właśnie przez nich obecnie producenci gier MMO tak daleko odeszli od realizmu.
Kolejnym fajnym pomysłem byłaby szybkość poruszania się postaci uzależniona od rodzaju ekwipunku. Magowie i Assassyni, ubrani w cienkie łaszki, poruszaliby się szybciej niż wyposażeni w ciężkie płytowe zbroje Wojownicy. To chyba dałoby się zrobić. Ponadto rozgrywka nabrałaby dodatkowych rumieńców.
Wkurzającym widokiem są również postacie, które trzymają w jednej ręce stalowy miecz dłuższy od takiego bohatera. A teraz wyobraźcie sobie, że ten bohater to tak naprawdę szczupła bohaterka, na oko 50 kg wagi, blond włosa, ubrana w seksowne bikini. Wygląda to tak głupio, tak nieprawdopodobnie, że czasem odechciewa się grać.
Irytuje również brak rozrzutu, brak recoila podczas strzelania pociskami. Mam tutaj na myśli klasy pokroju Inżyniera, Gunnera czy Cannoneera. Zawsze mnie to śmieszyło, że postacie z wyrzutniami rakiet, wielkimi strzelbami czy nawet małymi armatami za nic mają sobie prawa fizyki.
Najbardziej chciałbym jednak zobaczyć w MMORPG rozwiązania rodem z survivali. Na przykład to, że nasza postać zmęczy się po przebiegnięciu kilkuset metrów, albo będzie krwawić po utracie pewnej ilości życia, albo kuleć, gdy zrani się w nogę, albo nawet tracić przytomość – to system znany z Miscreated – gdy znajdzie się w jakiejś ekstremalnej sytuacji.
Czy naprawdę tak wiele wymagam(y)? Chyba nie.
A wy, jaki REALISTYCZNY element chcielibyście zobaczyć w MMORPG?