"Wiedźmiński" RISE jednak żyje. Po kilku latach dostaliśmy nowy trailer!

Jest lipiec 2020 roku. Południowokoreańska wersja NXN zapowiada RISE – wysokobudżetowego MMORPG nowej generacji, który ma się wyróżniać dorosłą i bardzo rozbudowaną historią, plus światem dark fantasy inspirowanym Średniowieczem.
Pierwszy trailer i screeny przywodziły na myśl… Wiedźmina, więc RISE od razu zyskał miano “Wiedźmina Online”.



No i na tym się skończyło, bo RISE – poza kilkoma lakonicznymi informacjami – poszedł w zapomnienie, a my straciliśmy już jakąkolwiek nadzieję, że gra doczeka się wydania.
Aż do teraz, gdy NXN powróciło do tematu RISE, publikując nowy trailer…i usuwając wszystkie wcześniejsze materiały z gry, co oznacza, że RISE przeszło swoisty reset.
Niestety, ten reset nie jest dla nas przyjemny. Ani słowem nie wspomniano, że RISE to gra MMORPG. Zamiast tego wspomniano o multiplatformowej produkcji RPG z elementami idle.
W świecie RISE dwanaście bóstw stworzonych przez pierwotnego boga pożądało jego mocy i zbuntowało się. Tylko bóg wojny, Demakaran, pozostał wierny swemu stwórcy, lecz walcząc samotnie, został pokonany. Jego ciało uległo zniszczeniu, lecz jego duch, trawiony żądzą zemsty, uniknął ostatecznej zagłady, znajdując schronienie w ludzkim ciele. Łącząc się w jedną istotę, Bóg i człowiek rozpoczynają drogę odzyskiwania utraconych sił. Ich celem jest obalenie zdrajców i przywrócenie boskiego porządku poprzez stoczenie ostatecznej i decydującej bitwy.
Zniknęła też cała “wiedźmińska” magia, a RISE wygląda jak kolejne generyczne RPG na PC oraz urządzenia mobilne, co niestety widać po trailerze (pod koniec mamy pokaz rozgrywki).
Szkoda.