Wielka afera i wielki bojkot RuneScape. Wszystko przez chciwość twórców gry
W ostatnich dniach do losowych, aczkolwiek zasłużonych członków społeczności RuneScape, Jagex wysłał specjalną “tajną” ankietę dotyczącą zmian w funkcjonowaniu gry.
Problem w tym, że ta “tajna” ankieta przedostała się na Reddita, dzięki czemu tysiące, dziesiątki tysięcy, setki tysięcy fanów RS/OSRS mogli się zapoznać z kontrowersyjnymi propozycjami Jagex.
Czyli czym konkretnie?
- Rozdziałem abonamentu dla RuneScape i Old School RuneScape (teraz na jednej subskrypcji można grać na obu wersjach)
- Droższe opcje abonamentu z dodatkowymi korzyściami
- Dodatkowe opcje ochrony konta po zapłaceniu więcej
- Rozszerzone wsparcie dla graczy płacących więcej
- Dostęp do zaawansowanych statystyk, danych i narzędzi po zapłaceniu więcej
- Wyświetlanie reklam
- Krótszy licznik czasu AFK dla mniej płacących
- Limitowany dostęp do gry (np. Tylko dla mobilnej wersji) w tańszej wersji abonamentu
No i się zaczęło. Hejt, krytyka, bombardowanie Old School RuneScape negatywnymi recenzjami na Steamie, zarzucając Jagexowi bezwzględną chciwość, choć nie tak dawno temu otrzymaliśmy już jedną podwyżkę abonamentu.
Niektórzy poszli nawet dalej. Gracze przesyłają screenshoty z anulowaniem abonamentu. “Nigdy więcej nie dam pieniędzy tej firmie”.
Co na to Jagex? No cóż, afera zatoczyła tak wielki krąg, że twórcy RS nie mogli poznać głusi. Na głównej stronie ORSR pojawił się wpis dyrektora generalnego Jagex, w którym firma żałuje propozycji i przeprasza za nierozwagę.
Ankieta wywołała frustrację, gniew i obawy społeczności – popełniliśmy poważne błędy i szczerze żałujemy. Wasza opinia jest słyszana głośno i wyraźnie.
To było niezdarne i nierozważne, delikatnie mówiąc. Nie przemyśleliśmy tego z waszej perspektywy jako graczy. Utknęliśmy w trybie badawczym i pośpiechu projektu z partnerem badawczym. To, co miało być rygorystyczną metodologią eksploracji niefiltrowanego zakresu pomysłów, wy uznaliście za alarmujące możliwości, które wydawały się zagrażać integralności gry, którą kochacie. Zawierało pomysły do rozważenia, które w zimnym świetle dnia po prostu nie powinny tam być. Powinniśmy byli się zatrzymać, aby to właściwie rozważyć i uniknąć niepotrzebnych zmartwień i gniewu, które to spowodowało.
Ten proces potwierdził jednak, jak bardzo zależy Wam na naszych grach i co chcecie lub nie chcecie zobaczyć w przyszłości.
W efekcie ankieta została wstrzymana, a wszystkie kontrowersyjne propozycje zablokowane.
No to co? Sprawa załatwiona?