Włamał się na konto admina w Atlas i przywołał rój wielorybów, czołgi oraz samoloty

Początek roku zapowiadał się całkiem obiecująco dla Atlas. Deweloperzy wprowadzili kilka aktualizacji uprzyjemniających rozgrywkę oraz zadeklarowali sporo nowości. Nikt chyba jednak nie spodziewał się, że „jedną z nich” będzie przejecie przez gracza konta admina, który wywołał chaos na serwerach gry.
Na oficjalnym, amerykańskim serwerze PvP w Atlas doszło niedawno do nietypowego wydarzenia. Jeden z graczy wszedł w posiadanie konta admina i postanowił wykorzystać to w spektakularny sposób. Ku trwodze innych uczestników zabawy, przywołał do gry czołgi, samoloty oraz wieloryby.
Wyobraźcie sobie, że gracie sobie spokojnie w „pirackie MMO”, gdzie raczej nie spodziewacie się pojazdów z II wojny światowej. Aż tu nagle z nieba spada samolot. Jeśli macie szczęście to nie trafi w Wasz statek, jeśli nie to… musicie uważać, na wieloryby w oceanie! Nawet gdy udało Wam się dopłynąć na bezpieczny ląd to wtedy zabawa rozpoczyna się od nowa – na plaży czeka na Was czołg, gotowy do odtworzenia lądowania na plaży Omaha.
Sprawa została w miarę szybko rozwiązana. Ekipa Grapeshot Games przejęła kontrolę nad niesfornym kontem, zresetowała serwer oraz przywróciła go do stanu sprzed pięciu godzin. Deweloper w oficjalnym informacji podkreślił, że przejęcie konta admina nie odbyło się przez żadnego hackera czy przy użyciu zewnętrznego programu/exploitu w Atlas.
Gracze z kolei domagają się konkretnych wyjaśnień, a część z nich urządziła nawet polowanie na czarownice. Według nich bowiem odpowiedzialny za całe zamieszanie był członek załogi deweloperskiej, który nie pożegnał się z pracą, mimo tego incydentu.
Moim zdaniem
Takie jest właśnie pirackie życie! Pełne przygód i niespodzianek, arrggh!