World of Tanks jest masakrowany na Steamie. I jest ku temu powód
Premiera World of Tanks na Steamie – po niemal dziesięciu latach od faktycznego debiutu – miała być wielkim świętem i dowodem na to, że WoT to pierwszorzędny zawodnik.
Coś jednak nie pyknęło… Bardzo nie pyknęło.
World of Tanks jest masakrowany, wręcz miażdżony na Steamie. Po czterech dniach ilość pozytywnych recenzji wynosi zaledwie 35%, co stawia dzieło Wargaming wśród najgorszych z najgorszych. Naprawdę niezła "reklama" dla nowych graczy, nie ma co...
Powodem takiej niechęci wśród fanów nie jest jednak grywalność World of Tanks lub problemy techniczne. Chodzi o pewne “ograniczenie” dotyczące dostępności gry.
"Tylko nowi gracze, którzy nie mają jeszcze ważnych kont w grze, mogą zarejestrować się i grać w World of Tanks na Steam."
Okazało się, że steamowy World of Tanks nie wspiera istniejących już kont gry, więc jeśli chcemy zagrać na platformie Valve, musimy stworzyć nowe konto. To bardzo nie spodobało się fanom WoT, którzy dali temu przykład w swoich recenzjach.
UPDATE: podobno istnieje możliwość połączenie kont, ale trzeba to robić nieoficjalnymi drogami (np. poprzez WoT Blitz).
Bardzo słabo wygląda również liczba graczy – zaledwie cztery tysiące zalogowanych osób w godzinach szczytu. No cóż, Wargaming strzeliło sobie samobója i chyba raz na zawsze straciło szansę na dostanie się do pierwszej ligi Steama.