Wywiad: peyo - Knight Online

Dodany przez guru ponad 13 lat temu
3 5443

Siemka. Kolejnym rozmówcą jest jeden z bardziej doświadczonych graczy Knight Online i pełniący rolę moderatora na największym, polskim forum o KO,  - peyo. Checie się dowiedzieć z czego naprawdę zasłynął Knight Online? Albo po ile chodzą itemki? Koniecznie przeczytajcie wywiad.

Cześć. Jak samopoczucie? 

Cześć, nienawidzę takich pytań. Czuję się dobrze i nigdy nie wiem co jeszcze powiedzieć.

Przedstaw się Naszym użytkownikom. Czym się zajmujesz? Ile masz lat?

Nazywam się Mateusz, ale wszyscy mówią na mnie peyo - to moje przezwisko odkąd się urodziłem. Mam 20 lat i aktualnie studiuję na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach (II rok, Finanse i Rachunkowość). W wolnych chwilach grywam w League of Legends i siatkówkę ze znajomymi. Kocham muzykę, a ostatnio zacząłem nawet tańczyć Hip Hop New Age. No i oczywiście jestem moderatorem na "czarnym" forum (www.knightonlineworld.pl) gdzie zostałem uznany za największego spamera - prawie 7500 postów w ciągu 3,5 roku (nie licząc tych skasowanych). Byłem też Trade Moderatorem.

Większość graczy (w tym i ja) rozpoczęła swoją przygodę z Knight Online w kafejce internetowej. Czy z Tobą było podobnie?

Nie. Kiedy zaczynałem - był to koniec Stycznia 2006 roku, trzecia klasa gimnazjum. W owym czasie w kafejkach grywaliśmy tylko w Call of Duty 1 i Red Alert 2. Knight Online pokazał mi mój kumpel z klasy. Pamiętam, że siedziałem u Niego i oglądałem jak zabijał Gloomwingi w Moradonie swoim Warriorem na 25lvlu. Kiedy w końcu mogłem zagrać (bo komputer miałem w naprawie), zrobiłem sobie Orc Maga i biegałem z Daggerem, bo nie miałem Staffa. Dobiłem 30lvl i założyłem sobie nową postać na serwerze Olimpia - Human Maga o nicku "cizia", z której sporo osób mnie zna i od której zaczęła się moja wielka przygoda z KO.

A co zadecydowało, że to właśnie KO stał się tym "jedynym"?

Przed KO nigdy wcześniej nie grałem w żadne inne MMO i może dlatego gra tak bardzo mi się to spodobała. Kiedy już spróbuję czegoś fajnego, to się do tego przywiązuję - taki mam już charakter. Gdy rozpocząłem grać z innymi Polakami gra stała się jeszcze lepsza i to głównie przez wspaniałych kumpli spędziłem przy grze kilka lat.

Ile razy pomyślałeś -" Ale ta gra jest brzydka"?

Szczerze, to nie myślałem tak. Grafika dla mnie znaczy niewiele, bardziej liczy się grywalność, zwłaszcza, że mój komputer nigdy najlepszymi parametrami nie grzeszył. Do tej pory lubię sobie pograć w Neverwinter Nights czy Zeus Pan Olimpu gdy mi się nudzi. 

Knight Online to ogromne skupisko bugów i czasami, wręcz absurdalnych błędów. Nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że "slajdowanie", czy wchodzenie w tekstury stało się juz częścią rozgrywki. Stąd moje pytanie - Czy bugi w KO to wciąż wada, czy już zaleta?

To zależy. Za czasów "Old KO" combo było uznawane za bug abuse, a bez niego ta gra byłaby jak każda inna i z pewnością nie miałaby tylu graczy. Na szczęście K2 wykorzystało ten bug, przez co gra stała się wyjątkowa. Co do innych, aktualnych błędów, niektóre przysparzają niemałe problemy. No, ale to już zasługa graczy.

Knight Online porównałbym do Counter Strike'a. Dziesięć lat na rynku, wysłużona grafika, jednak grywalność wciąż przeogromna. Jak myślisz, co ma wpływ na niesłabnącą popularność?

PVP system. Jak już mówiłem, ta gra jest chyba jedyną taką na rynku. Combo w innych MMO polega na klikaniu 1-2-3-4 w odpowiednich kolejnościach i tyle. Combo w KO można robić na wiele sposobów, nieraz jeden będzie lepszy, innym razem drugi. Ta gra naprawdę wymaga "skilla" żeby być dobrym. Nie liczą się zakupione itemy, tylko zręczność, doświadczenie i talent.

Przejdźmy teraz do rzeczy, z której tak naprawdę jest znany Knight Online, czyli - BOTY. Jak myślisz dlaczego ta "przekleństwo" trafiło akurat na KO? Słabe zabezpieczenia? Leniwy Support?

I to, i to. Nie oszukujmy się, Gamersfirst (kiedyś K2) nie dba już tak o tą grę jak na początku. GMa spotyka się teraz przy większych eventach, zazwyczaj w weekendy. Przez resztę tygodnia nie mamy co liczyć na obecność kogoś z moderatorów.

A zdarzyło Ci się użyć kiedyś hacka, nawet z ciekawości? 

Oczywiście, że tak. Kiedy zaczynałem (miałem wtedy 35lvl "cizią") kumpel pokazał mi na Goblinach hacka na auto loot'a (automatyczne podnoszenie dropa), żeby szybciej zbierać kasę. Bawiłem się tym przez 2 albo 3 dni, a potem wyszedł patch i hack nie działał. Po tym nie przypominam sobie, żebym czegoś używał (no poza bug abuse na Christmass Evencie, ale to wszyscy używali).

Polska i Turcja. Dwie największe społeczności graczy w Knight Online. Co miało wpływ, że akurat w tych dwóch krajach gra stała się tak popularna?

Zachód ma World of Wacraft, a w Polsce raczej zbyt dużego wyboru co do darmowych gier nie ma. Tibia, Metin i KO, z tych najbardziej popularnych. Wybór (przynajmniej dla Mnie) jest oczywisty. Co do Turcji, to nie mam pojęcia. Kiedy zaczynałem było ich mało i nawet znali angielski. Obecnie namnożyło się ich tak wiele, jak w Polsce dzieciaków grających w Tibię.

A Polacy to Karusy czy Humany - porównując do dwóch ras w grze? xD

Haha, ciężkie pytanie. Są spoko ludzie, na poziomie, ale są też idioci, złodzieje i cheaterzy, jak to w każdej grze bywa. Niektórzy po prostu nie potrafią nic samemu osiągnąć. No dobra, niech będą Humany.

Zgodzisz się, że Knight Online to "tylko" PvP? Przecież cała reszta to mały dodatek, który prowadzi do tego celu.

Kiedyś powiedziałbym "głównie", teraz raczej się z tym zgodzę. Kilka lat temu expienie było nawet fajne, pogadało się, pośmiało na Team Speaku/Ventrillo itd... Teraz to głównie questy, PvP eventy i ewentualnie resztę się w "koxp'owym" party dobija. Jedynie te najbardziej zorganizowane klany mogą coś jeszcze razem zdziałać.

Absolutnym paradoksem są ceny przedmiotów, sprzedawanych na różnych forach jak i serwisach aukcyjnych. Za takiego Hell Breakera +9 (jedna z najlepszych broni w grze) musimy przeciez zaplacic nawet kilkaset dolarów? Z czego wynikają tak wysokie ceny? Da się na tym zarobić?

Oczywiście, że można zarobić. A ceny są wysokie, bo itemy rzadkie, a kiedy gra jest popularna, bogaci gracze lubią sobie ułatwiać zabawę. Coś w tym jednak musi być, bo nawet w World of Wacraft ceny przedmiotów nie są tak wysokie jak w KO.

Hell Breaker +9

To "coś" jest warte nawet 400$:)

Knight Online to chyba jedna z niewielu gier, gdzie nie musimy wydawać gotówki, by na równi walczyć z subskrybentami Item Shopu. Wszystkie "dopalacze" możesz kupić za pomocą innych użytkowników, wydając kilkanaście GB (Gold Bar=100 milionów). Jak to wygląda z Twojej perspektywy?

Wydaje się to dobre, jednak wg. mnie powinny być ograniczenia. Poprzez Babashop (tak się nazywa kupowanie za dolary i sprzedaż w grze) K2 uzyskuje prowizję, więc jest to tak jakby to oni sami sprzedawali te GB. Nie powinno to mieć miejsca na taką skalę.

Knight Online teraz, czy Knight Online dawniej. Wybieraj?

Zdecydowanie dawniej.

Dlaczego?

O wiele lepsza atmosfera i w ogóle lepiej się grało. 

Assassin. Najpopularniejsza postać w grze. Dawniej Overpowered, a teraz?

Dla mnie żadna postać nigdy nie była Overpowered i nigdy nie będzie. KO to przede wszystkim gra zespołowa. Dodać do tego "skill" odpowiednich ludzi i nic nie jest straszne, nawet stado Babashopperów.

Ile razy mówiłeś sobie "DOŚĆ", by po paru tygodniach/miesiącach powrócić do KO?

Robiłem sobie przerwy na serwerach prywatnych, zmieniałem światy, postacie, clany, poznawałem coraz to więcej ludzi, nie nudziło mnie to.

Twoim zdaniem Knight Online wciąż żyje? A może brakuje mu tego klimatu i hardkoru co parę lat temu?

Z tego co wiem, sporo Polaków jeszcze w KO gra, ale to praktycznie tylko na Carnac West (serwer, gdzie dostęp ma tylko zachód - bez Turków i Chińczyków). Z każdym miesiącem było jednak coraz gorzej. Wiadomo, niektóre zmiany były fajne, ale przez ich ogrom, gra straciła klimat.

Najszczęśliwszy i najgorszy moment w KO?

Hmmm... Najgorszym zapewne było wyczyszczenie mojej ostatniej postaci z prawie wszystkich itemów i kasy (najprawdopodobniej przez K2), a planowałem ją sprzedać niedługo później.
Co do najszczęśliwszych momentów, było ich wiele. Zazwyczaj polegało to na dobrej zabawie ze znajomymi, super dropów samemu raczej nie miewałem.

Grasz w jakieś inne MMO?

Tak, aktualnie gram na Europejskim serwerze LoLa - League of Legends - gra bazowana na DotA (Defense of the Ancients - mod do gry Warcraft III). Jest kompletnie darmowa i staje się coraz bardziej popularna (ostatnio wygrała nagrodę za najlepszą grę online roku na GDC - Game Developers Conference). No i na naszym forum znalazła się spora ekipa, która porzuciła KO na rzecz League of Legends.

Tytułem końca. Jak myslisz, dlaczego Turcy nie znaja angielskiego? Przeciez kazde zapytanie po eng. konczy się tureckim wylewem słów.

Z tego co się dowiedziałem, to w Turcji angielskiego zaczyna się nauczać w wieku 16. lat, a większość grających to dzieci. Do tego dochodzi świadomość, że przecież 90% społeczności KO to też Turcy, więc według Nich nie ma po co uczyć się innych języków.

Jak w każdym wywiadzie nie może zabraknąć pozdrowień. Dawaj!

Hah. No to pozdrawiam wszystkich, którzy to przeczytali, całe czarne forum, a zwłaszcza Team opiekujący się nim. Liczę, że teraz będzie to udany zlot. Pozdrawiam też ludzi z którymi grałem, zwłaszcza Oblivion (Olimpia), Dont4sk i 4skMe (Pathos), GaduGadu (Ionia) i tych wszystkich, których poznałem na prywatnych serwerach oraz ekipę z LoLa.

 


3 Komentarzy


Ostatnie gry

Najnowsze filmy z naszego YouTube