Wywiad z twórcami MMOTCG Spellweaver

Dodany przez siemien ponad 9 lat temu
6 5664
Wywiad z twórcami MMOTCG Spellweaver

Wielu z was na pewno pamięta czasy, kiedy MMO TCG było marzeniem wielu. Pierwszy sieciowy MTG był co najmniej średni, a nawet można powiedzieć, że słaby. Później wiele gier próbowało podłapać graczy i stworzyć podwaliny pod obecnie bądź co bądź rozchwytywany rynek. Wielka ewolucja nadeszła z premierą Hearthstone (mimo, że były już inne TCG Online w fazach testów oraz normalnej rozgrywki), którego nieskazitelność oraz pozorna prostota, spowodowała wylew tego typu produkcji. Po prostu zaczęły się sypać jak z rękawa. A to Kickstarter, a to jakieś dziane studio coś tworzy. Jednym z tworów tej fali jest właśnie Spellweaver. Klucz do CBT mogliście zgarnąć ostatnio w giveaway przygotowanym dzięki uprzejmości twórców oraz samych graczy, którzy dzielili się swoimi dodatkowymi kluczami. Spora ilość komentujących uważa tą grę za słabą, ale w przyszłości może się to diametralnie zmienić, ale o tym opowiedzą nam sami twórcy w przygotowanym dla was wywiadzie. Zapraszam!

 

M: Witam was! Proszę, przedstawcie się dla naszych czytelników. Kim jesteście oraz jaką rolę pełnicie w drużynie Spellweaver'a? Śmiało! Oni nie gryzą.

 

Ivko: Hej. Jestem Ivko i mam 36 lat. Obecnie ciągle opieram się woli dorastania. Można powiedzieć, że jestem dużym dzieckiem i taki stan rzeczy chciałbym utrzymać. Tworzę gry od kiedy sięgam pamięcią. To bardzo kreatywne zajęcie i śmiało mogę powiedzieć, że jestem od niego uzależniony. Ostatnio Spellweaver jest moim życiem i vice versa. Ta gra opanowała mnie bez końca. Przewodzę temu projektowi, pracuję nad kodem, projektuję karty oraz wyważam grę, aby zachować równowagę we wszechświecie.

 

Dimo: Cześć, jestem Dimo i pracuję z Ivko nad koncepcją gry oraz programuję różne elementy Spellweaver'a.

Artofinca: Hej ludziska. Jestem Aleksander (dla niektórych znany jako Artofinca) i kocham tworzyć światy, opowiadać historie, poruszać serca moimi dziełami i koncepcjami.

Kaloyan & Theo: Witajcie! Jestem Kaloyan, a obok mnie siedzi Theo. Zajmuję się lore, całym uniwersum Spellweaver'a, kampanią, bohaterami, lokacjami oraz wydarzeniami w świecie gry. Jestem też odpowiedzialny za makreting oraz PR i takie tam. Theo zaś odpowiada za media społecznościowe, a także pomaga mi w marketingu i komunikacji ze światem zewnętrznym. Czym ostatnio się zajmujemy? W pocie czoła pchamy grę do przodu, aby zebrać jak największą liczbę zainteresowanych, staramy się ją spopularyzować i przygotowujemy się na fale szaleństwa w przyszłości. Oczywiście, pracujemy też nad budowaniem silnej i zwartej społeczności wokół gry.

M: Widzę, że wesoła z was gromadka, a do tego wcale taka nie mała. Po tej krótkim przedstawieniu powiedzcie coś więcej o swoim doświadczeniu z grami. Jakie produkcje mieliście okazję współtworzyć? Może są jakieś gry lub programy, którymi najbardziej chcielibyście się pochwalić?

 

Ivko: Obok wszelkiej maści projektów hobbistycznych, które nigdy nie ujrzały światła dziennego, miałem okazję pracować nad Celtic Kings, serią Tropico, Rising Kingdoms i wieloma innymi. To wszystko współtworzyłem pod banderą Haemimont Games, gdzie piastowałem stanowisko głównego programisty. Spośród wszystkich projektów, najmilej wspominam te, gdy Dimo i ja, łączyliśmy siły jako główni designerzy. Czuliśmy się tak jakby każda gra była naszą własną, naszym wspólnym projektem.

 

Dimo: Przed Spellweaver'em, pracowałem nad Tropico, Celtic Kings, First Templar oraz jak wspomniał Ivko – Rising Kingdoms. Nasza kolaboracja nad tymi tytułami była głównym powodem dla którego zgodziłem się pracować nad Spellweaver'em.

 

Artofinca: Hmm, ja tworzyłem grafikę do wielu projektów, gier, a nawet okładki książek. Nie mam zamiaru na tym poprzestawać.

 

Kaloyan: Nie mogę Ci powiedzieć, bo musiałbym Cię... wiesz co ;)

 

M: Ok ok! O więcej nie pytam! Ale teraz na poważnie. Proste i szybkie pytanie. Skąd pomysł na Spellweaver'a? Zakładam, że wszyscy są z MTG za pan brat?

 

Ivko: W moim przypadku masz rację. Byłem graczem MTG przez wiele, wiele lat, ale bardzo zawiodłem się na MTG Online. Ta wersja nie wydała mi się zbyt dobra i ciekawa, więc zagadałem do Dimo i namówiłem go na szaleńczy pomysł - stworzenie własnej karcianki online.

 

Dimo: Pewnego dnia Ivko przyszedł do mnie i powiedział „Dimo! Zróbmy własną karciankę online”. Po wspólnej pracy nad Rising Kingdoms, wiedziałem, że tworzymy zgrany zespół, a razem pracowało nam się znakomicie, więc oczywiście się zgodziłem. Osobiście nie jestem wielkim graczem MTG, ale doświadczyłem już paru papierowych TCG oraz wszystkich dostępnych przez internet.

 

M: Widzę, że macie doświadczenie, wiecie co w trawie piszczy, ale czy to wystarczy, aby odnieść sukces? W obecnych czasach bardzo modnym jest bywać w modnych miejscach. A takim dla graczy jest już legendarna platforma Steam. Planujecie pojawić się tam i wy? Co sądzicie o tej platformie z perspektywy twórców?

 

Kaloyan: Fajnie, że o to pytasz, ponieważ akurat prowadzimy kampanie na Steam Greenlight, aby zyskać dostęp do platformy i rozszerzyć pole działania naszej gry. Szalenie zachęcamy ludzi, których interesuje nasz projekt, żeby wciskali ten magiczny przycisk „Tak”. Zapewniam was, że będziemy naprawdę wdzięczni za waszą pomoc. Steam to największa platforma gamingowa na świecie i nic nie zapowiada, aby w najbliższej przyszłości coś miało się zmienić. To ogromny rynek, najsłodszy tort, którego każdy z deweloperów chciałby posmakować. Dzięki niemu masz szansę niekiedy dotrzeć do milionów graczy zainteresowanych twoim produktem. Zatem Spellweaver na Steam? Jestem na tak!

 

M: Co do platformy masz rację. Sam nie określiłbym tego lepiej. Od jakiegoś czasu mam okazję pogrywać w waszą grę i przyglądam się jej bliżej od strony zawartości, rozgrywek itd. Na etapie CBT widać, że macie porządnie przygotowany produkt, ale wciąż jest parę błędów. Wasze powiadomienia przy uruchamianiu Spellweaver'a uświadamiają mnie, że ciągle coś poprawiacie. Nie to jednak interesuje przyszłych graczy, a finalny produkt. Głównie chcielibyśmy wiedzieć co planujecie jeszcze dodać?

Ivko: O, cóż za pytanie. Nie ukrywam, że mamy masę elementów do dodania. Jest tego naprawdę sporo, więc opowiem w skrócie. Przede wszystkim kampania dla pojedynczego gracza, rankingi, dodatkowe tryby gry – np. Draft. Co jeszcze? Aha, pomoc, wsparcie dla listy znajomych. Na razie powiedzmy, że tyle wystarczy. Czas nie jest dla nas tak łaskawy, jak byśmy tego chcieli, więc ustalamy priorytety. Będziemy systematycznie budować i dodawać kolejne elementy układanki jak tylko czas pozwoli. Żeby nie było, dodatki z nowymi kartami też zawitają do Spellweaver'a.

 

M: Wspomniałeś na końcu o dodatkach. Będą one dodawana na zasadzie obecnie popularnego Hearthstone'a czy planujecie coś a'la papierowego MTG i podział na edycje? Jako dawny gracz MTG chętnie zobaczyłbym w sklepiku boostery z poszczególnych edycji i tryb gry w wyłącznie stare edycje (Legacy/Vintage) oraz powiedzmy aktualny tryb łączący wyłącznie trzy najnowsze.

 

Kaloyan: Planujemy zrobić coś świeżego. Podzielimy grę na sezony, z czego pierwszy prawdopodobnie ruszy wraz z końcem otwartej bety. Każdy sezon będzie opiewał w nowe funkcje oraz karty; to jest nowe kampanie dla pojedynczego gracza, tryby rozgrywki multiplayer, przeróżne usprawnienia, no i oczywiście karty. Pytałeś o stare edycje, tak? Hmm... Być może, za jakieś dwa lata, niektóre karty z pierwszego sezonu zostaną ograniczone tylko do pewnych trybów gry, a dominować będą świeże dodatki. Moim zdaniem to normalna kolej rzeczy w każdym TCG.

 

M: Z tym zgodzę się w stu procentach, jednak patrząc na rynek TCG Online, macie niezłą konkurencję, którą cechuje spora rzesza fanów. Co w waszej grze osoba zaczynająca przygodę z TCG Online może znaleźć lepszego, niż w innych tego typu grach? Prościej mówiąc – Co takiego super jest w waszej grze? Co przykuwa uwagę? Nie wydaje mi się, aby był to poziom trudności, ponieważ łatwiej niż HS już się nie da. Obcięli talię o połowę i zmniejszyli maksymalną liczbę kopii kart do dwóch. Gdzie jest haczyk?

 

Ivko: Przede wszystkim Spellweaver posiada niezwykłą głębię oraz mnogość buildów, zachowując przy tym tempo rozgrywki oraz element zabawy. Posiada unikalny system „Szybkości”, co czyni potyczki jeszcze bardziej ciekawymi i zaciętymi. Bohater jest w stanie zdobywać nowe umiejętności podczas walki. Sześć typów kart z pewnością pozwoli na niesamowite połączenia, które wzmocnią wasze talie. Nie zapomnieliśmy o ciekawym systemie questów, gdzie znajdziecie wszelkiej maści nagrody – od rzadkich kart po boostery. Nie ma haczyka, który wskazywałby „Ta gra jest najlepsza”. Staraliśmy się usprawnić każdy aspekt gry, aby był jak najlepszy i w ten sposób planujemy rozwijać dalej nasz produkt. Chcemy dać graczom radość, która będzie trwała lata. To nasz główny cel.

 

 

Dimo: W mojej opinii Spellweaver jest tak samo przyjemny jak granie w zwykłe papierowe karcianki, tyle, że z dodatkowym, łatwo przyswajalnym UI. Ma masę zagrań i kombinacji do zgłębienia, ale nie wymaga tysięcy kliknięć, aby wykonać najprostszy ruch. Jako fani gier karcianych, chcieliśmy podnieść każdy aspekt na wyższy poziom, a tym samym usunąć rzeczy, które wcale nie sprawiały przyjemności. Postanowiliśmy podrasować trochę, całą mechanikę na jakiej opierają się gry TCG, zapewnić graczom interakcję oraz produkt łatwy do zrozumienia, ale trudny do opanowania.

 

M: Wasza filozofia jest słuszna, ponieważ nigdy nie lubiłem karcianek, gdzie występuje kilkanaście różnych etapów walki. Śledzenie każdego z nich było dla mnie frustrujące, a okrucieństwem była cena jaką płaciłem za błąd – zbyt późno zagraną karte. Spellweaver niedawno wkroczył w fazę CBT i jestem pewien, że w otwartej becie również się spotkamy, ale co z premierą? Co oznaczałoby dla was ukazanie światu pełnej wersji gry? Zwyczajną satysfakcję, a może życiowy sukces?

 

Ivko: Zabrzmi to może prosto, ale u mnie nic się nie zmieni. Ani ja się nie zmienię, ani świat. Wiem, że po premierze będziemy na pewno prze szczęśliwi i podekscytowani kolejnymi wyzwaniami jakie postawi nam społeczność. Osobiście patrząc w przyszłość widzę jak z zapałem będę pracował nad nowymi dodatkami, usprawnieniami oraz dostępnością gry na inne platformy.

Bądź co bądź, będzie to dla mnie ogromne osiągnięcie i na pewno zdrowo zabalujemy :)

 

 

Dimo: Dla mnie wydanie tej gry, będzie wielkim kamieniem milowym. Moje życie i nastawienie na pewno się zmieni. Ten dzień będzie podsumowaniem wszystkich godzin, dni oraz lat, które spędziliśmy pracując nad tym projektem. Uwierzcie mi, jestem bardzo zadowolony z obecnego stanu, ale tak jak Ivko patrzę w przyszłość i myślę o nowych dodatkach, kartach i trybach gry.

 

 

M: Wizjonerzy czy szaleńcy ? Skoro uważacie, że to już pewniak i tak spokojnie patrzycie w przyszłość to mam do was ciekawe pytanie. Załóżmy taką sytuację, że gra okazuje się mega hitem, tysiące graczy, setki kart tasowane wirtualnie co godzinę. Nagle znikąd pojawia się potężny sponsor, który wykłada tony gotówki. Jedyne czego chce to stworzyć wielki turniej z nagrodami pokroju League of Legends czy Dota 2 International. Co wy na to? Chcielibyście takiego rozgłosu dla swojej gry?

 

Ivko: Moim celem od zawsze był sukces Spellweaver'a na poziomie społeczności. Pragnę dawać ludziom szczęście z gry, a tym samym czerpać szczęście z ich miłości do naszego produktu. Znam doskonale uczucie jakim jest uczestnictwo w wielkim turnieju – brałem udział w mistrzostwach świata MTG 2006 oraz wielu mniejszych zawodach. Organizację takiego wydarzenia uznałbym za niebywały sukces dla mnie i całej społeczności gry. Tak, więc jasne, że byśmy tego chcieli. Jaja sobie robisz? :)

 

Dimo: Uważam naszą grę za świetny produkt dla sceny zawodowej oraz tego typu potyczek. W przyszłości planujemy nastawić się bardziej na usprawnienia gry turniejowej i jej organizacji. Kto wie, może, któregoś dnia taki sponsor się pojawi, a my będziemy świadkami największego turnieju Spellweaver TCG na świecie.

 

Kaloyan:Nasz plan jest prosty – stworzyć grę dostępną dla jak największej liczby osób. Jeżeli któregoś dnia Spellweaver urośnie do tak wielkich rozmiarów, że będzie posiadać własną ligę, społeczność zawsze gotową na nowe wyzwania, to będę w niebo wzięty. Naprawdę widzę w tej grze ogromny potencjał, a przyszłość otwiera przed nami nieograniczone ścieżki rozwoju. Nie chcę nas szufladkować i opowiadać wam, że „Jesteśmy popularni, mamy dostępne to czy tamto, zarabiamy tyle i tyle, a reszta nie powinna was obchodzić”. Nigdy! Spellweaver będzie się tak długo rozwijał i rósł w siłę jak to tylko możliwe. Oczywiście, nie przeczę, że profesjonalna scena turniejowa to kolejny logiczny krok w przyszłość Spellweaver'a.

M: Z waszych odpowiedzi wynika, że bierzecie ten temat na poważnie. Cenię sobie takich twórców. Zrobiliśmy ostatnio dzięki wam giveaway, rozdałem standardowe klucze znajomym, którzy na co dzień grają w MTG czy Hearthstone'a. Co sądzicie o konkurencji? Proszę o parę słów opinii. Lubicie te gry, a może odwrotnie i aż was skręca na ich widok?

 

Ivko: Hmm, konkurencja w gatunku TCG jest bardzo, ale to bardzo zacięta. Nie zrozum mnie źle, ale postrzegam to jako bardzo dobry objaw. Staje się on co raz bardziej rozpoznawalny i powszechny dzięki HS. Uważam, że jest to świetna gra, która swoją pochyłą trudności pokazuje innym graczom - „Hej! Ta gra daje mnóstwo zabawy, powinniśmy grać razem!”

 

MTG Online z drugiej strony jest niczym innym jak przeniesieniem papieru na ekrany komputera. Spełnia swój cel, ale zniechęca wielu przez swoje bugi od samego początku istnienia. Nie chciałbym oczerniać Wizards of the Coast, ale wszechobecne błędy w dużej mierze popchnęły mnie do stworzenia Spellweaver'a. Dawniej, nie było nic innego wartego uwagi, jeżeli mówimy o komputerowych TCG. Teraz jest wręcz odwrotnie.

 

Dimo: Obecnie na rynku znajdziemy wiele ciekawych karcianek, a Hearthstone nie jest wyjątkiem. Jest łatwy, szybki i nieźle wygląda. Daje sobie świetnie radę i przyciąga co raz większą liczbę graczy.

 

Co do MTG Online? Uważam, że jest on źle zaprojektowany. Nie jest przychylny dla ludzi, którzy do tej pory nie mieli okazji grać w papierową wersję. Ostatnio, kiedy sprawdzałem, gra była płatna i wyglądała jak produkt z lat dziewięćdziesiątych. To bardzo specyficzna i trochę niszowa pozycja.

 

Artofinca: Kocham MTG! Rozgrywkę, styl (posiadam tysiące papierowych kart), ale w żadnym wypadku nie jestem fanem wersji sieciowej. Co do Hearthstone'a, to uważam, że ogromnie pomaga w rozwoju sieciowych TCG na dużą skalę.

M: Czyli jednogłośnie Hearthstone robi za tego dobrego, a MTG Online jest fuu. Rozumiem. Sam ze swojej strony jestem za HS, ponieważ to on tak naprawdę doprowadził do eksplozji tej popularności na karcianki sieciowe. Ale! My tu gadu gadu, a nic jeszcze nie wiem o trybie dla pojedynczego gracza. Co możecie nam o nim opowiedzieć? Będzie to coś podobnego do tego co widzieliśmy w HEX, a może to kompletnie inna bestia?

 

 

Kaloyan: Nie wiem niestety jak działa to w Hex'ie, ale z chęcią opowiem o tym jak wygląda to u nas. I to ze szczegółami :) Kiedy rozpocznie się pierwszy sezon, wypuścimy dwie kampanie singleplayer. Jedną „dobrą”, gdzie naszym zadaniem będzie przyłączenie się do szlachetnych i walecznych, zaś druga ta „zła”, wciągnie w nas w mrok i zostaniemy zwerbowani, aby stanąć ramię w ramię ze splugawionymi, o ciemnym sercu.

 

Całość przebiegać będzie raczej klasycznie – otrzymujemy jedną główną misję, która jest zwieńczeniem łańcucha pomniejszych wyzwań. Trzeba będzie udać się jak po sznurku, aby dotrzeć do końca. W czasie trwania tej „podróży” otrzymamy możliwość wykonania questów pobocznych w celu wzmocnienia naszego bohatera oraz popracowania nad naszymi umiejętnościami bojowymi. Każda z kampanii zostanie okraszona specjalną historią, której losy wplątane są w lore całego Spellweaver'a. Celem tego trybu jest odciągnięcie gracza od nudnego grindu, a nagrody za wysiłek będą całkiem pokaźne. Wszelkie zadania będą opowiadać graczom interesującą historię, a tym samym, co najważniejsze, zapewnią graczom ciągły strumień zadań do wykonania. Zapewniam, że co sezon pojawi się jedna lub dwie nowe kampanie.

 

M: Brzmi naprawdę ciekawie. O wiele ciekawiej, niż ciągłe klepanie Daily, do których przyzwyczaił nas już HS. Nie przyzwyczaił nas jednak do wymieniana się kartami. Stąd moje pytanie. Czy każdy będzie mógł wymieniać karty między sobą bez ograniczeń? Jeżeli tak, to co sądzicie o ludziach, którzy będą kupować packi i sprzedawać na portalach aukcyjnych popularne i pożądane karty? A uwierzcie mi, że tacy się znajdą.

 

Ivko: Oczywiście, że będzie można wymieniać się kartami. To była i będzie zawsze podstawa gier TCG. Planujemy użyć systemu podobnego do craftu z HS, ale z ciekawym haczykiem. Samo sprzedawanie kart za prawdziwą gotówkę też zawsze było częścią tego gatunku. Nie mam nic przeciwko ludziom, którzy będą chcieli sprzedać swoje karty na aukcji poza grą.

 

M: Rozumiem Cię. Z drugiej strony zapłacą prawdziwą gotówką za wasze paczki, ponieważ nie sądzę, aby bawili się w nabijanie złota. Jedna paczka za powiedzmy pięć dolarów, a słodziutka karta warta pięćdziesiąt w środku. A propos słodkich kart. Planujecie może nagrodzić ludzi, którzy będą brali udział w CBT i OBT? Może jakaś specjalna karta albo darmowe paczki na start pierwszego sezonu? Czy taka sama nagroda czeka też tych, którzy kupią coś za żywą gotówkę?

 

Kaloyan: Kiedy gra przejdzie z CBT na OBT, nastąpi reset i cała kolekcja kart, jaką uzbieraliście, ranking itd. zostaną kompletnie usunięte. Mamy zamiar zwrócić wszystkim graczom, którzy wydali gotówkę w sklepiku, z dodatkowym bonusem w wysokości pięćdziesięciu procent. Ponadto chcemy nagrodzić wszystkich graczy, którzy brali udział w CBT, normalnymi paczkami (dziesięć kart) za każde dziesięć gier, które zakończyli w tym okresie. Maksymalny limit to pięćdziesiąt paczek, czyli pięćset gier ;)

 

M: Wydaje mi się to całkiem rozsądnym rozwiązaniem. Może na święta wprowadzicie do gry okazjonalne karty? Liczę, że po premierze otrzymamy jakąś specjalną kartę na pamiątkę. Nie musi być ona do grania, ale do kolekcji. Tak, żeby była.

 

Wracając do tematu, z tego co widziałem, posiadacie w tym momencie tylko wersję na Windowsa. Czy jest w planach przepisanie gry na Linuxa, OSX/iOS oraz Androida? A może planujecie pójść jeszcze dalej i stworzyć wersję na konsolę obecnej generacji, czyli PS4,Xbox One lub Wii U?

 

Dimo: Jak najbardziej jest plan, aby stworzyć wersję na iOS i OSX. Technologia, której użyliśmy do stworzenia gry, pozwala nam portować na wszelkie platformy, ale tym zajmiemy się, gdy zbierzemy odpowiednią liczbę zainteresowanych.

 

M: Nie chciałbym zabierać więcej czasu, ponieważ ciągle pracujecie w pocie czoła nad nowinkami do Spellweaver'a. Dziękuję wam za rozmowę i chętnie spotkam się w samej grze na mały pojedynek. Redakcja vs Zespół?

 

Spellweaver Team: My też dziękujemy i chętnie się z wami zmierzymy :)


6 Komentarzy


Ostatnie gry

Najnowsze filmy z naszego YouTube