Zaginiony w akcji: Game of Thrones Seven Kingdoms
„Zaginiony w akcji” to cykl newsów, w którym przypominam o tych MMORPG’ach, które obiecały wyjść na Zachodzie, ale ostatecznie nigdy się u nas nie pojawiły.
Odcinek 5 – Game of Thrones: Seven Kingdoms
Ostatni znak życia: lipiec 2012
Jest 2012 rok. Po świetnych dwóch pierwszych sezonach serialu „Gry o Tron”, Bigpoint zapowiada grę MMORPG w tym właśnie uniwersum. Wszyscy są podjarani, bo Game of Thrones: Seven Kingdoms ma być prawdziwym next-genem, który odmieni sposób patrzenia na przeglądarkowe tytuły. Mieliśmy dostać wielki, otwarty świat, który zgodnie z książkowym i telewizyjnym odpowiednikiem byłby krwawy i brutalny. Wielką rolę odgrywałby tutaj również system polityczny i walki między królestwami.
Opublikowano wtedy kilka screenshotów, krótki trailer, baa, obiecano nawet szybką premierę, jeśli nie w 2012, to 2013 roku.
…
Mamy luty 2016 roku i stoimy w tym samym miejscu, co wtedy. Z tymi samymi zdjęciami, z tym samym trailerem i tą samą oficjalną stroną, na której wciąż widnieje wielki, czerwony button z napisem „Coming Soon”.
Można chyba uznać, że raczej już nie dostaniemy MMORPG’a w uniwersum Gry o Tron. A szkoda, bo z miejsca stałby się to wielki hit.