Zagrajcie w Elite Dangerous... tak jak 2,75 mln innych osób przed wami
Zanim zaczniecie jechać po Elite Dangerous („mała liczba”, „słaby wynik”, „inne gry sprzedają się lepiej”), weźcie pod uwagę dwa bardzo ważne fakty.
1. Elite Dangerous nie jest grą dla wszystkich. To sieciowy kosmiczny SYMULATOR. Zamiast dynamicznej walki i zwrotów akcji mamy tutja dużo klikania, podróżowania i zbierania danych z różnych systemów. Nie każdemu to się spodoba.
2. Cena. Mimo że od premiery gry minęły już dwa lata, wartość Elite Dangerous wciąż utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie. Egzemplarz standardowej wersji gry kosztuje na STEAM 25 euro (110 zł). W pozostałych sklepach wcale nie jest taniej. Bardzo możliwe, że Frontier Developments zarobiło dzięki temu więcej pieniędzy niż gry, które sprzedały po 5-6 mln egzemplarzy, ale po kwotach 5-10 euro.
2,75 mln sprzedanych egzemplarzy dotyczy podstawki Elite Dangerous + dodatku Horizons, który pozwala lądować na planetach, zbierać surowce, a nawet wchodzić w interakcję z obcą cywilizacją.
Great news! @PlanetCoaster has now passed 1M players & @EliteDangerous 2.75M ED & Horizons sales - Thank you so much for your support!
— FrontierDevelopments (@frontierdev) August 15, 2017
Gratulujemy wyniku!