„Żałuję, że SWTOR stal się Star Wars World of Warcraft"
Kto tak powiedział?
James Ohlen, który na początku tego miesiąca – po 22 latach pracy – opuścił firmę BioWare. W wywiadzie dla Game-Informera został zapytany o różne kwestie związane ze swoim stażem, również Star Wars: The Old Republic, czyli najdroższego MMORPG w historii gatunku.
Ogólnie Pan Ohlem jest zadowolony z SWTOR-a. Jedyne czego żałuje to to, że po otrzymaniu pierwszych opinii od testerów, nie naciskał bardziej na przekształcenie SWTOR-a w Knights of the Republic Online. Zamiast tego otrzymaliśmy "Star Wars World of Warcraft", co nie do końca spodobało się fanom Gwiezdnych Wojen.
Co do Star Wars The Old Republic żałuję, że nie popchnąłem grę w stronę Knights of the Republic Online zamiast "Star Wars World of Warcraft".
Coś z tym jest. Może gdyby SWTOR bardziej przypominał KOTOR-a, to osiągnąłby jeszcze większy sukces, który realnie mógłby zagrozić największym tytułom w naszym gatunku i który zwróciłby koszty produkcji (SWTOR jest nazywany najdroższym MMORPG w historii z budżetem na poziomie 200 mln dolarów).
Tak się jednak nie stało, dlatego Star Wars: The Old Republic znajduje się obecnie na marginesie MMORPG. Brakuje graczy, brakuje aktualizacji, brakuje pomysłu na rozwijanie gry. Ostatnio pojawiły się nawet pogłoski o zamknięciu serwerów, które zostały jednak szybko zdementowane.