Zapomniane i (nie)medialne MMO: Requiem
Być może wielu z was nie zgodzi się z umieszczeniem Requiem: Memento Mori w „Zapomnianych” i „Niemedialnych” MMORPG, ale cóż... Od dawna wiadomo, że gierka poszła w odstawkę, przynajmniej przez internetowe serwisy, co automatycznie przekłada się na mniejsze zainteresowanie ze strony graczy.
Nie pomaga w tym cholernie ciężki grind oraz brak dużych rozszerzeń i aktualizacji. Co prawda, twórcy starają się dbać o tytuł, ale średnio im to wychodzi.
Jeśli mam być szczery, jedynym, godnym zainteresowania elementem w Requiem jest klimat i tematyka. Rzadko kiedy zdarza się, żeby wejście na oficjalną stronę gry... wymagało potwierdzenia daty urodzenia. Później jest jeszcze gorzej (tzn. lepiej). Surowy, nieprzyjazny świat, mobki rodem z filmów grozy oraz menu gry, z ekranem ładowania... przypominającym rozdzieranie szwów na ciele.
Jednym słowem - MMO dla prawdziwych twardzieli, którym znudziły się bajkowe konwencje i kwiatuszki do bicia.
Przyjrzyjmy się bliżej samej rozgrywce. Cztery rasy: Turan, Bartuk (wyglądają jak Diabły), Kruxena oraz Xeona. Każda z nich posiada dwie klasy początkowe oraz po dwie subklasy. W sumie można naliczyć około 24 grywalne postacie.
Mam nadzieję, że poniższy filmik przekona was do Requiem: Memento Mori. Oficjalną stronę znajdziecie TUTAJ.