Zapomniane i niemedialne MMO: Digimon Masters Online

Nie musielibyśmy umieszczać Digimon Master Online w cyklu „Zapomnianych i niemedialnych MMO”, gdyby zamiast Digimonów chodziło o Pokemony, które są o wiele bardziej popularne od tamtych stworków. 

Niestety, Japończycy jakoś nie kwapią się do stworzenia prawdziwego MMORPG na podstawie Pokemonów (Pokemon Go nie możemy oficjalnie zaliczyć do naszego gatunku), więc nam pozostaje zabawa właśnie z Digimon Masters Online, nomen omen, najbardziej pokomonowym MMORPG na świecie. 

Niestety, gra nie jest już tak rozchwytywana jak dawniej, co najlepiej widać po newsach na naszym portalu. Ostatni post dotyczący DMO pojawił się tutaj… w listopadzie 2016 roku przy okazji steamowej premiery i tłumów graczy, które próbowały wtedy wbić na serwery. Niestety od tamtego czasu minęło już 14 miesięcy, a Digimon Masters Online bardzo poważnie podupadł na zdrowiu. 

Nie można jeszcze mówić o kryzysie (kilka tysięcy aktywnych użytkowników na dzień to wciąż świetny wynik), ale jeśli coś się nie zmieni, to populacja Digimon Master Online nadal będzie maleć. 

Tego oczywiście byśmy nie chcieli, bo trzeba wspierać i dbać o gry, które wyróżniają się swoim stylem rozgrywki na tle setek bliźniaczo podobnych tytułów. W Digimon Masters Online możemy przecież złapać jakiegoś fajnego Digimona i przy jego pomocy walczyć z siłami zła w wirtualnym świecie. Dochodzi do tego cała gamma systemów i bajerów związanych z treningiem i ulepszaniem swojego pupila. 

Digimon Masters Online nie jest już pod opieką JoyMaxa. Prawa wydawnicze wróciły do Move Games. 

Zagracie TUTAJ.