Znowu afera w Diablo 4. Nowy tryb okazał się zabugowany i nieuczciwy
W ubiegłym tygodniu do Diablo 4 – po wielu tygodniach obsuwy – trafił nowy tryb PvE – Gauntlet (Cięgi) wraz z Tabelami Rankingowymi.
Fani wiązali z tym elementem duże nadzieje, ale okazało się, że pomimo dodatkowych prac i testów (obie funkcje miały trafić do gry wraz z rozpoczęciem sezonu w styczniu), Gauntlet okazał się awaryjnym i co gorsza nieuczciwym polem do rywalizacji.
Gracze raportują, że wiele osób przystępuje do Cięgów z aktywowanymi kapliczkami z otwartego świata (co nie powinno być możliwe), ale co daje ogromną przewagę w obrażeniach i szybkości przechodzenia trybu.
W międzyczasie pojawił się drugi exploit pozwalający wejść do Gauntleta bez aktywacji timera. Dzięki temu moglimy najpierw zlurować odpowiednią ilość potworków i dopiero wtedy rozpocząć walkę, co również dawało nieuczciwą przewagę nad innymi.
Co prawda Blizzard już zapowiedział wprowadzenie pewnych poprawek (stanie się to dziś wieczorem), co jednak nie zmieniło faktu, że exploiterzy nadal znajdują się na szczytach Tabel Rankingowych i przeskoczenie ich praktycznie nie będzie możliwe. Choć są informacje, że nieuczciwi gracze zostaną usunięci z Rankingów…
Ehh…
Takimi “aferami” Diablo 4 nie przyciąga do siebie graczy. Wręcz odwrotnie. Wiele osób utwierdza tylko w przekonaniu, że lepiej zagrać w Last Epoch albo poczekać na Path of Exile 2.