Zostali aresztowani za tworzenie czitów do PUBG
Jedno trzeba przyznać. Chińczycy nie cackają się z producentami czitów do gier. Nie ma żadnych upomnień, listów z prośbami czy czegoś podobnego. Po dostarczeniu danych przez Tencent Games, do takich osobników wpada policja, skuwa w kajdanki i doprowadza na komendę, gdzie stawiane są zarzuty związane z "niszczeniem" własności intelektualnej oraz działaniem na szkodę firmy.
To właśnie spotkało w ostatnim tygodniu 15 osób, które tworzyły, promowały i sprzedawały cziterskie oprogramowania do PlayerUnknown’s Battlegrounds. W sumie zarobili na tym procederze… prawie 5 mln dolarów, udowadniając, że rynek cheatów/hackó to bardzo dochodowe zajęcie.
Ich „radosne” twarze widzicie na zdjęciu powyżej:)
Tencent Games (chiński wydawca) obiecuje, że to nie koniec walki z nieuczciwymi graczami. Wkrótce nastąpią kolejne aresztowania i taki scenariusz będzie trwał, dopóki dopóty nie zostanie usunięty każdy bot do PUBG. Pewnie im to trochę zajmie, bo takich osób - pomimo zaostrzenia przepisów - wciąż jest cała masa. Glównie w Państwie Środka, skąd pochodzi 99% wszystkich nielegalnych programów do PlayerUnknown's Battlegrounds.