10 najstarszych MMORPG na świecie, w które wciąż można grać!

Dodany przez guru około 6 lat temu
4 14225
10 najstarszych MMORPG na świecie, w które wciąż można grać!

Przenieśmy się w czasie do końcówki lat 90-tych, gdzie nie było wszechobecnych komórek, startfonów, tabletów, a posiadanie w domu komputera… i to jeszcze z internetem było towarem ekskluzywnym, na który było stać tylko nielicznych z nas. To właśnie w takich warunkach narodził się nasz ukochany gatunek gier, który – pomimo przeciwności losu i ultra wolnego internetu – zdołał przetrwać i osiągnąć sukces. 

Wiele z tamtych archaicznych tytułów działa do dzisiaj. 

Oto lista "10 najstarszych MMORPG na świecie, które wciaż działają"!

Ultima Online (1997)

Mimo że Ultima Online została ochrzczona „prekursorem gatunku MMORPG”, to tak naprawdę nie jest to najstarszy z najstarszych żyjących tytułów. Tibia i parę innych gierek pojawiło się na świecie troszeczkę wcześniej. Mimo tego Ultima Online należy do absolutnej czołówki, jeśli chodzi o popularność i rozpoznawalność. Ponadto przetrwała dwie dekady na rynku na modelu P2P, co zasługuje na wielkie słowa uznania. Ultima Online nie powiedziała jednak ostatniego słowa. Już niedługo zakosztujemy darmowej wersji gry, dzięki której wiele młodych osób sprawdzi tego kultowego MMORPG i kto wie… może się zakocha. 

Tibia (1997)

Ta lista nie miałaby sensu, gdyby zabrakło na niej tej gry. Tibia to wyjątkowa produkcja, która szczególnie zapisała się w sercach Polaków (ale nie z powodu rzucania krzesłem w matkę). Zna ją chyba każdy… nie każdy jednak zdaje sobie sprawę, że jej debiut miał miejsce w styczniu 1997 roku, co sprawia, że Tibia to jeden z najdłużej żyjących MMORPG. I wciąż popularnych. Wystarczy porównać liczbę graczy Tibii do liczby graczy tytułów z podobnego okresu. Dzieło CipSoftu deklasuje swoich rówieśników. 

Helbreath (1999)

Co prawda oficjalne serwery Helbreath zostały zamknięte, ale to akurat niczego nie zmieniło w funkcjonowaniu gry. Praktycznie od samego początku Helbreath żył wyłącznie dzięki prywatnym (czy jak wolicie – pirackim) serwerom. To właśnie tam biło… i wciąż bije serce społeczności gry. Wpiszcie sobie w Google „Helbreath private servers”, a zobaczycie, że istnieją dziesiątki aktywnych realmów, na których wciąż bawią się ludzie. 

Dark Eden (1997)

O tej grze było ostatnio bardzo głośno. Najpierw została reaktywowana przez firmę Gamengame, potem zadebiutowała na Steamie, a nie tak dawno dostała wersję Origin, która ulepsza wiele elementów, zachowując jednak grafikę i ducha oryginału.  To wszystko powoduje, że istnienie Dark Eden ma sens. Inaczej bawienie się… po 21 latach… w jakieś reaktywacje czy ulepszone wersje byłoby pozbawione celu.  Widocznie ludzie poszukują klasycznej zabawy z dawką mroku i horroru. Bo taki właśnie jest Dark Eden. 

EverQuest (1999)

EverQuest zadebiutował w 1999 roku. Od tamtego momentu otrzymał… 24 rozszerzenia (ostatni dodatek „Ring of Scale” pojawił się zaledwie kilka tygodni temu), co dowodzi tego, że gra jest wciąż aktualizowana, wciąż grywalna i wciąż popularna. Pomimo swojej „brzydkiej” grafiki i staroświeckich zasad, EverQuest okazał się wytrzymalszy od dziesiątek innych tytułów, które może i wyglądały ładniej, ale nie posiadały tego „czegoś”, czego szukamy w grach Massively Multiplayer Online. 

Lineage (1998)

Lineage 1, z różnych powodów, nie udało się przekonać s siebie Europejczyków i Amerykanów, co spowodowało bardzo szybkie zamknięcie gry na naszym rynku. Zupełnie inna sytuacja panuje w Azji, gdzie przez wiele lat L1 był motorem napędowym przychodów NCSoft. Czasami aż trudno uwierzyć, że prawie 20-letni MMORPG zarabiał (i nadal zarabia) więcej pieniędzy niż Blade & Soul, Aion, Linage 2 i WildStar razem wzięci. Nie przeszkadza w tym ani wiek, ani odstraszający wygląd Lineage 1. 

Nexus: The Kingom of the Winds (1996)

Absolutny fenomen, który działa przerwanie od 1996 roku (od 1998 roku w wersji anglojęzycznej). Co prawda jest to absolutny margines MMORPG z liczbą aktywnych graczy nieprzekraczającą 200 osób, jednak to zawsze coś. Widocznie to wystarcza, żeby utrzymać Nexus: The Kingdom of the Winds przy życiu.  Wersja Free2Play obowiązuje do 49 lvl-u. Dalej potrzebujecie wykupić pełny dostęp do Nexusa. 

Dark Ages (1999)

To kolejne dzieło Panów z KRU Interactive, którzy stworzyli również wspomnianego wcześniej Nexus: The Kingdom of the Winds. Rozgrywka jest podobna, grafika też, aczkolwiek Dark Ages jest bardziej skupiony na fabule i aspektach politycznych, co akurat nie jest zbyt częstym widokiem w MMORPG. Dark Ages debiutował jednak w 1999 roku, a wtedy obowiązywały zupełnie inne zasady tworzenia gier Massively Multiplayer Online Role Playing Game. 

Meridian 59 (1995)

Nie Ultima Online, nie Tibia, nie Nexus: The Kingdom of the Winds, ale właśnie Meridian 59 jest uznawany – według znawców – za pierwszą prawdziwą grę MMO na świecie. Jej debiut miał miejsce jeszcze w 1995 roku, chociaż oficjalna komercyjna premiera odbyła się rok później (we wrześniu 1996 roku). Dotychczasowy żywot Meridian 59 nie był idealny. Gra napotkała wiele przeszkód na swojej drodze, była też kilkakrotnie zamykana. Zawsze jednak wracała na rynek, głównie dzięki malutkiej grupce oddanych fanów, którzy nie skąpili grosza na różnego rodzaju akcje „ratunkowe”. Dzięki temu serwery wciąż działają… a wy na własnej skórze możecie się przekonać, jak wyglądał prekursor WoW-a, Blade & Soul, Tibii, Guild Wars 2 i setek innych gier. 

The Realm Online (1996)

The Realm Online wygląda jak amatorski projekt, ale tak naprawdę jest to jeden z najstarszych MMORPG w historii. Między innymi z tego powodu należy mu się bezwzględny szacunek. The Realm Online działa od grudnia 1996 roku, w ostatnich latach głównie na prywatnych serwerach, gdzie wciąż można jeszcze spotkać grupę fanatyków, dla których liczy się coś więcej niż grafika. W 2015 roku padł pomysł remake’u The Realm Online. Główny producent rozpoczął nawet zbiórkę pieniędzy, która ostateczne zakończyła się fiaskiem (uzbierał 5 tys. z wymaganych 50 tys.). 


4 Komentarzy


Ostatnie gry

Najnowsze filmy z naszego YouTube