10 powodów, dla których warto zagrać w Final Fantasy XIV
Jako że spędziłem w Final Fantasy XIV prawie 500 godzin (dowód poniżej), czuje się na upoważniony, aby napisać ten artykuł.
Artykuł, który skupi się na najmocniejszych stronach gry i wyjaśni – przynajmniej w pewnym stopniu – ogromny hype panujący na “czternastkę”.
Oto 10 powodów, dla których warto zagrać w Final Fantasy XIV.
1. Społeczność
Głosy, że Final Fantasy XIV posiada najlepszą społeczność w grach MMORPG nie wzięły się z niczego. Tutejsze community to top topów. Kulturalne, uczciwe, pomocne i bardzo przyjaźnie nastawione do wszystkich graczy (również tych, którzy dopiero zaczynają przygodę z FFXIV). Nie wiem, ile w tym dobrej woli, a ile przestrzegania bardzo surowego regulamin, ale fakty są takie, że przez kilkanaście lat grania w Massively Multiplayer Online nie spotkałem fajniejszych ludzi niż tutaj.
2. Uczciwy model płatności
Model płatności, w którym płacimy abonament, aby mieć święty spokój. 50 złotych miesięcznie, które są gwarancją braku Pay2Win oraz inwazyjnych mikrotransakcji. Cały model biznesowy Final Fantasy XIV jest przejrzysty jak łza i trudno się w tym doszukać jakichś haczyków. Ponadto istnieje połowiczne Free-To-Play, bo do 60 lvl (czyli całą podstawkę + dodatek Heavensward) możemy bawić się kompletnie za darmo. Czyli to nie tak, że kupujemy "kota w worku". Najpierw Square Enix daje nam możliwość gruntownego przetestowania gry (przez 100-200h), aby potem - jeśli FFXIV przypadnie nam do gustu - zapłacić i bawić się dalej.
3. Wykonanie i jakość gry
Czy słyszeliśmy o jakimś bugu, glitchu czy exploicie, który niszczył rozgrywkę w Final Fantasy XIV? Nie, bo czegoś takiego nie było i nie ma. Jeśli chodzi o jakość wykonania, mamy do czynienia z kompletnym tytułem, który został dopracowany w najmniejszych szczegółach. Square Enix przykłada do tego ogromną wagę i zanim coś trafi na live-serwery, jest pięć razy sprawdzane. Również, jeśli chodzi o balans postaci. Nie ma tutaj czegoś takiego jak “najlepsza” lub “najgorsza” postać. Każda klasa ma znaczenie: od early-game do end-game.
4. Estetyka
To w jaki sposób zrobione są dungeony, triale i rajdy w FFXIV zasługuje na najwyższe słowa uznania. Wygląd instancji, soundtrack towarzyszący potyczkom, cutscenki, przejścia pomiędzy fazami, innowacyjne mechaniki – jeśli raz zakosztujecie Final Fantasy XIV, to przekonacie się, jak ubogo wygląda w tym względzie konkurencja – łącznie z World of Warcraft czy Elder Scrolls Online.
Poniżej znajdziecie przykład takich perełek (Sword Scene z walki z Susano + Ultima OST):
5. Mnóstwo aktywności
Jeśli myślicie, że FFXIV polega na robieniu MSQ (głównej linii fabularnej) oraz codziennych ruletek, to jesteście w wielkim błędzie. “Czternastka” posiada mnóstwo pomniejszych aktywności, które w żadnym momencie nie pozwalają nam się nudzić. Crafting (który sam w sobie jest mini-gierką), Gathering, Gold Saucer (wirtualne kasyno), Housing, dekoracje, misje łowieckie, FATE’s, Palace of the Dead, Heaven on High, Squadrons, TRUST, sezonowe eventy, zabawa w RP, farmienie mountów, granie na instrumentach, robienie side-questów (które czasami odblokowują specjalny content wraz z minionami oraz emotkami)… jest tego cała masa.
6. Glamour
A gdy jesteśmy już przy aktywnościach Final Fantasy XIV, to koniecznie trzeba wspomnieć o najważniejszej z nich. Czyli Glamour – kosmetycznych przebierankach pozwalających graczowi zmienić wygląd swojego ekwipunku na wygląd innego ekwipunku. “Transformacja wpływa tylko na wygląd tego elementu wyposażenia i nie wpływa na jego statystyki”. Przez lata Glamour stał się kluczowym systemem gry. Są ludzie, którzy opłacają grę tylko i wyłącznie dla tego elementu: szukając, kupując, farmiąc przedmioty, które poprawią wygląd ich bohatera lub bohaterki. Wybór jest tak szeroki, że na serwerze trudno znaleźć dwie identyczne wyglądające postacie.
7. Jedna postać, wszystkie klasy
W Final Fantasy XIV nie trzeba tworzyć altów, bo wszystko odbywa się tutaj w obrębie jednej postaci. Załóżmy, że macie 80 lvl Samuraja, ale chcecie zagrać np. Marauderem, a potem Warriorem. No to wpadacie do odpowiedniego NPC, bierzecie questa, ubieracie Soul Crystal… i już. Wasz bohater przekształca się w 1 lvl Maraudera, na którym expicie tyle, ile chcecie. I podobny scenariusz dotyczy wszystkich innych jobów. W każdej chwili (poza walkami oraz instancją) możemy przełączać pomiędzy poszczególnymi klasami. Nie trzeba się także martwić o postępy czy achievementy, bo wszystko leci w jedno miejsce.
8. Jest to gra dla wszystkich: casuali i hardkorowców
“Czternastka” to idealny przykład gry “Easy to Learn, Hard to Master”. Zaczynają zabawę z FFXIV wszystko może się wam wydawać proste, wręcz prostackie, ale to tylko iluzja. Im dalej w las, tym poziom trudności będzie wzrastał. Po 50-60 lvl dungeony i triale stają się trudniejsze, dochodzą także pierwsze rajdy. Później jest jeszcze gorzej: Dungeon Experty, triale Extreme, rajdy Savage lub w skrajnych przypadkach Ultimate, które są tak rozbudowane i tak wymagające, że każdy nawet najmniejszy błąd kończy się wipem całego teamu (do pokonania Ultimate trzeba tygodni, czasami miesięcy progressu). Co jednak najważniejsze, Final Fantasy XIV wcale nie wymusza na nas granie trudnego contentu. Jeśli interesuje was “casualowa” zabawa, to zostajecie przy zwykłych ruletkach, skupiając się na innych aktywnościach niż hard PvE. Osobiście mam 500h na liczniku i tylko kilka Savage na koncie.
9. Odpowiedzialni deweloperzy
Square Enix to kompletne przeciwieństwo Blizzard, przepraszam, Activision-Blizzard. Japońska firma dba o FFXIV jak najlepiej potrafi. Regularnie dostarcza nowe aktualizacje, wprowadza okolicznościowe eventy, a poza tym organizuje specjalne streamy, na których odpowiada na pytania fanów oraz prezentuje plany rozwoju gry na najbliższe miesiące. Wszystko jest jasne i klarowne. Zespół FFXIV czasami bardziej przejmuje się grą niż samym sobą. Ostatnio było głośno o kompozytorze “czternastki”, który celowo ukrywał swoją chorobę, aby tylko prace nad kolejną aktualizacją nie zostały z jego powodu zakłócone.
10. Bo to najpopularniejszy obecnie MMORPG
Nie wiem, czy Final Fantasy XIV jest najlepszą grą MMORPG na świecie (są gusta i guściki), ale wiem, że Final Fantasy XIV to obecnie najpopularniejsza albo jedną z najpopularniejszych produkcji z naszego gatunku. Ostatnie wydarzenia – nowy patch, zainteresowanie wielkich streamerów (na czele z Asmongoldem), Free Trial, Free Login Campaign, hype na dodatek“Endwalker” – sprawiły, że na serwerach pojawiły się setki tysięcy nowych użytkowników, a sama gra pobiła wiele wewnętrznych rekordów (na Twitchu oraz Steamie).
W Ameryce Północnej hasło “final fantasy xiv” pobiło “world of warcraft” w wyszukiwarce Google, a chętnych na zakup gry było tak wielu, że w sklepie Square Enix zabrakło kluczyków.
Według różnych źródeł, dzienna liczba aktywnych graczy może teraz wynosić nawet nawet dwa miliony osób.