3 nowe raidy w Vindictusie - dodatek The Armies of Colhen
Oczywiście dla mieszkańców zaprzyjaźnionego kraju zza Atlantyku. Europejska wersja drepta dość daleko w tyle, a w każdym razie tak było gdy ja jeszcze grałem. Niezależnie jednak od tego czy gracie legalnie czy proxujecie u Amerykanów, wszyscy z was, którzy jeszcze męczą Vindictusa ucieszą się na wieść o nowych - w założeniach trudnych - raidach.
Elchulus, nieco poirytowany smok doczekał się nawet adaptacji filmowej, którą możecie zobaczyć powyżej. Mniej szczęścia mieli Pajęcza Królowa i pan n.p.* Stribog, o których jest znacznie ciszej, ale z nimi również się zmierzymy.
Tę trójcę zobaczymy w dodatku The Armies of Colhen, który wszedł na serwery Nexona dzisiaj.
*niedźwiedź polarny. Z tego co pamiętam pierwszym raidem też był biały misio. Albo im się pomysły kończą, albo to jakiś twist fabularny.
Dla tych, którzy z grą styczności nie mieli, już wyjaśniam. Vindictus to dungeonowy RPG z systemem non-target w ładnej niewymagającej grafice. Na misje możemy chodzić sami lub w grupie nawet do 24 osób (zależnie od typu misji).
Staram się unikać określenia MMOG w stosunku do tej gry, bo równie dobrze moglibyśmy Diablo 2 podpiąć pod tą kategorię.
Tak czy siak, sieka się mobki bardzo przyjemnie, a potem nagle jak biczem strzelił! Vindictus się nudzi i już go nie tykamy. Nie wiem. Doprawdy nie wiem dlaczego.
Jeśli chcesz zabić trochę czasu, to zapraszam tutaj.
*Ozonek, a jak